przez Adam Obrębski » sobota, 28 listopada 2009, 17:57
Cisza Piotrek, chyba swoją destrukcją zasyciłeś już wszystkich Moim zdaniem zbyt rdzawo to wszystko wyszło, ale mimo wszystko zdaję sobie sprawę z walorów tej pracy.
przez rollingstones » sobota, 28 listopada 2009, 18:37
Adam Obrębski napisał(a):Moim zdaniem zbyt rdzawo to wszystko wyszło
Też mam podobne odczucia, ale jak dla mnie to jeden z lepszych twoich wraków. Pojawia się tu coraz więcej elementów malarsko realnych. Inie cwaniakuj ze zdjęciami figurek ( rozmycia), lepsze, czy gorsze to nieważne pokazujemy całość .
Mi tam się podoba, tak podpatruję bo pora na swojego własnego wraka. Może faktycznie wszystko się zaciera na zdjęciach, ale to już może wina płaskości jaką daje zdjęcie.
przez shivadog » niedziela, 29 listopada 2009, 00:22
Apokalipsa. Zastanawiam się tylko czy nie za dużo tego bukowego koloru (może inny kolor ramki)? Przypomniało mi się kiedyś miałem psa - jamnika, który uwielbiał pogonić za kotem. Kiedyś zwiał mi na budowę za jednym pchlarzem właśnie na taką stertę złomu i odpadków i nie mogłem go z niej wyciągnąć. Szczekał parę godzin, aż mu się znudziło i sam wrócił do domu. Piszę o tym bo pomyślałem, że pasowałby taki kot łażący gdzieś w tym żelastwie.
przez spiton » niedziela, 29 listopada 2009, 14:13
Bardzo podoba mi się kompozycja. Praktycznie "rozgrywa" ją kierunek spojrzeń figurek. Bardzo inspirujący pomysł. Z tej odległości same figurki robią na mnie ogromne wrażenie. Dawno nie widziałem tak lekko i przekonująco pomalowanych. Może jakieś zbliżenie ? ,-))
Bardzo ładna praca Piotrze. Mnie jedynie razi/rażą, bo nie wiem co to jest, ta powierzchnia przy figurkach. Czy to jest bruk? Mi to przypomina pale wbite w ziemie. Jakoś mi to psuje odbiór. Oczywiście poza tym gratuluje dioramki.
Styl Piotra jest tak charakterystyczny, że nie musi praktycznie podpisywać już swoich prac. Ta też jest wykonana według przepisu "wrak, śmieci i figurki" więc znacząco nie odbiega od innych do których już się przyzwyczailiśmy. Plusy "ujemne" - w moim odczyciu zbyt dużo rdzy i jej trochę rażący pomarańczowy kolor. Plusy "dodatnie" - jak zwykle wrak oraz "polewaczka" wykonana od podstaw. Czyli jak można wykonać "coś" będącego ciekawym elementem dioramy z kawalka blaszki, folii i innych śmieci. Ot, taki kolejny inspirujący przykład modelarskiego "MacGyveryzmu".
przez bartek piękoś » poniedziałek, 4 stycznia 2010, 15:04
Jedyny, jak dla mnie, minus to ten rdzawy, jakby na wszystkim. Pierwsze wrażenie - zabrakło mi choć odrobiny trawki , żeby ten rudy zrównoważyć. Poza tym same plusy. Całość bardzo mi się podoba, mnóstwo "drobiazgu", opis wykonania tej rury był bardzo inspirujący, podobnież efekt końcowy. Świetne te ciemne zacieki na kołach (smar/olej+bród?). Gratulacje!
..."a gdzie będziesz trzymał ten embrion, w pudełku?!"...