Zacznę niezbyt ambitnie, bo starym i poczciwym zestawem Revella, który to i owo ma za uszami. Ale w związku z tym, że plany zeżarł mi pies a suwmiarkę diabli wzięli - to nie przejmuję się wadami zestawu i będę lepił prawie prosto z pudła.



Mógłbym ambitnie - jak pozostali zawodnicy - zrobić i czerwień, i gołą blachę, ale pójdę pod prąd i zmaluję "francuza"






