Miałem już kilka lat temu jedno podejście do BT-5, bo to bardzo ładny czołg jest.
A im dłużej go robiłem to się okazywało że model ma bardzo mało wspólnego z rzeczywistym pojazdem. Nawet blaszki abera (jedne z ich pierwszych) nie korygują błędów tylko je powielają, wiec są psu na budę zdatne.
Ostatecznie model z powyższych zdjęć trafił do kosza.
A ja nabyłem sobie nowy.
Do rzeczy...
Modelem bazowym będzie BT-5 ze Zviezdy, który jest również pakowany przez Italeri.
Model będzie waloryzowany wybranymi resztkami z użytej wcześniej blaszki ABER-a oraz jakąś toczoną lufką - kilka firm je robi, coś sobie dobiorę.
Literaturą pomocnicza przy poprawkach będzie:
oraz
Czołg z okładki powyższej pozycji będę się właśnie starał wykonać.
Godne uwagi są też poniższe linki:
http://www.aroundspb.ru/gallery.php?path=/variety/tanks/bt-5/ - wydobycie BT-5 z rzeki Newy i jego stan po odrestaurowaniu
http://www.nortfort.ru/np/foto_index_tbt_e.html - to samo wydobycie, ale zawiera kilka ciekawych zdjęć wnętrza. Kluczyk wciąż tkwi w stacyjce...
http://svsm.org/gallery/bt-5?page=1 - BT-5 z Kubinki
http://serkoff.narod.ru/photoalbum154.html - też z Kubinki, ale więcej detali
http://legion-afv.narod.ru/BT-5_Salpa_1.html - super galeria
BT-5 jest, nie wiedzieć czemu, traktowany po macoszemu przez modelarzy. Jak na razie jedyny godny uwagi znalazłem na track-linku http://www.track-link.net/gallery/3820 . Z tym, że jest on w większości zbudowany od podstaw.
Postaram się udowodnić, że da się ze Zviezdy coś wycisnąć.
Na początek ruchome zawieszenie. Czeska piłka-żyletka i po sprawie.