Bergepanther frühe version - ICM 1:35

[Przemo1CK]

Czołem !

Wracam po dłuższej przerwie spowodowanej życiem Na wstępie muszę wspomnieć, że wreszcie wiatr poniósł mnie w dobrym kierunku modelarskim, hmm mam taką nadzieje. Przemyślałem ostatnie 3 lata mojego modelarstwa i doszedłem do wniosku, że w tym okresie zrobiłem 2 modele... mało nie Postanowiłem zacząć od nowa, teraz tylko i wyłącznie czytam, przeszukuję masę stron w sieci i staram się dojść do ładu i składu.

Model, który ukończyłem to Bergepantera wczesnej produkcji z ICM'u. Model bardzo dobry, ciekawe detale, bardzo fajny układ jezdny i przyjemne w układaniu ogniwka.
Nie chciałem zrobić jednolitego pojazdu, dodałem kilka elementów w kolorze minii, co oczywiście uśmiercił na fotkach mój aparat, który przerobił minię na krasną zvezdę . Oraz pomalowałem deski zasłaniające wnętrze, jak widać na kilka kolorów.

Mam nadzieje, że podoba Wam się taka koncepcja








Pozdrawiam
Przemo

[Kamil Feliks Sztarbała]

są kobiety, które mają piękne oczy, ponętne usta, harmonijny owal twarzy, subtelny nos.. tylko wszystko to do siebie nie pasuje, i choć oceniane z osobna punktuje wysoko, w ogólnym rozrachunku wypada marnie, lub, co najwyżej przeciętnie. podobnie bywa z modelami.. w twojej pracy można zaobserwować fajne zacieki, łederng, tak zwany, i wiele innych ciekawych technik.. tylko wszystko to nie tworzy spójnej całości..
moim zdaniem..

[Przemo1CK]

Cóż Kamilu - święta racja Cały czas mam z tym problem, przeglądam ciągle fotki na sieci i nadal nie mogę zrobić tak, aby wkomponować ładunek w kolorystykę pojazdu, nie niszcząc przy tym detali tegoż ładunku. Ale motodą prób i błędów dojdę do tego

[Ave]

W sumie model dobrze się prezentuje, tylko detale faktycznie przerysowane. Może spróbowałbyś podziałać jeszcze pigmentami? To chyba najprostszy i najpewniejszy sposób na "pożenienie" ze sobą wszystkich elementów.

[Radek Pituch]

Interesująca przypadłość trapi obecnie wielu modelarzy, otóż usilne dorabianie tak zwanych "smaczków" do wykonywanych modeli, które stają się tak kuriozalne, że aż śmieszne.
Obecnie model pomalowany bez jakichś miniowych udziwnień i temu podobnych ciekawostek staje się powoli czymś wręcz niespotykanym, białym krukiem...
Ta BergePanther mogłaby wyglądać zdecydowanie lepiej bez takich przypadłości, chociażby bez tej "tęczy" na zaślepieniu otworu po wieży.

Radek