Dziękuję za opinie.
Spieszę z odpowiedziami na pytania / uwagi.
Tylko chłopie skąd Ty wziąłeś te kalki z przesuniętymi kolorami...?
Szczerze powiedziawszy wcześniej nie zwróciłem uwagi na te przesunięcia, dopiero po tej uwadze sam to zauważyłem
Bywa. Kalki są oryginalne Academowskie.
Poprzecierany numer taktyczny to "wyskubana" kalka?
Numerów nie skubałem, jedynie zamalowałem bazową szarością. Wyszło średnio, ale też chyba nie najgorzej.
...ale żeby Rumuni tak nie szanowali radzieckiej myśli technicznej?
Wydaje mi się, że to zdjęcie powinno wyjaśnić parę kwestii. Na nim postanowiłem się wzorować. Po pewnym czasie stwierdziłem jednak, że spróbuję trochę "udoskonalić" pierwowzór. Stąd też kawałek stojanki (mój pierwszy beton - więc istotnie niezbyt udany - teraz idzie już dużo lepiej
)
Owiewka miejscami zbyt bardzo zmatowiona (nawet plexi ciężko tak zdewastować)
Początkowo owiewka była czyściutka, jednak to dopiero wyglądało nienaturalnie. Postanowiłem więc nanieść trochę kurzu. Może w istocie winien on być trochę żółty, ale wtedy nie pomyślałem o tym
przednie koło, a raczej ogumienie, przy takim zapuszczeniu samolotu w krzokach to pewnie by i powietrze zeszło
W tym miejscu muszę się przyznać, za późno o tym pomyślałem. Pierwszy mój pomysł polegał na umieszczeniu go całego w krzaczorach, więc nie myślałem wtedy o spuszczaniu powietrza.
le nr.2 - czy przy takim przechyle goleń wytrzymała by moment gnący wytwarzany przez cały ciężar samolotu? naturalniej wyglądało by to gdyby goleń się "schowała", było podgięte skrzydełko i ster wysokości - przynajmniej moim skromnym zdaniem.
Goleń podwozia jest w jej normalnej pozycji, jeśli miałaby się schować, to byłoby to minimalne i niewarte ingerencji. Co do skrzydeł i sterów wysokości, nie widzę powodów do ich gięcia. Samolot stoi na wszystkich goleniach. Jedynie prawa goleń zapadła się lekko, stąd przechył, nie opiera się on jednak na końcówkach skrzydeł.
Kolory numeru bocznego, znaki przynależności państwowej i zielony - czemu takie żywe? Jeśli stał tyle czasu i niszczał to mimo wszystko powinny blaknąć...
Jakoś cała sytuacja mi nie odpowiada.
Kolory na zdjęciach są dużo bardziej żywe niż w rzeczywistości (takie ustawienia w aparacie). Pomyślałem o tym by je również podniszczyć. Co do zieleni , to nie widzę powodu by nie mogła ona być żywa.
Trudno dogodzić każdemu i nawet nie będę próbował.
Ptaszek jest doskonałym uzupełnieniem i fantastycznie kontrastuje z samolotem.
(jedyna rura z ptaszkiem
)
Ptaszek to osobna historia. Początkowo nie miało go być potem, gdy już umieściłem pobrudzony model w krzakach, stwierdziłem że przydałoby się coś mu dodać. Wpadłem na pomysł, że ptasia kupa będzie ciekawym i odmiennym sposobem zabrudzenie samolotu. Tak też zrobiłem. Niestety coś nie grało. Na modelu widać było zacieki, odpryski i...białe "kropki". Wtedy właśnie skleciłem winnego całego zamieszania
Perfekcyjnie wykonane mapowanie koloru.
Moge prosic o dodatkowe informacje na temat techniki wykonania tego efektu?
Nawet nie wiedziałem, że to co zrobiłem nazywa się mapowaniem
Co do techniki, to nic w tym szczególnego. Najpierw aluminium i sól. Potem malowanie bazową szarością i zmycie soli. Potem zacząłem delikatnie podmalowywać niektóre miejsca dość rzadką jaśniejszą szarością. W niektórych miejscach rozcierając, by przejścia były łagodne. Na skrzydłach i usterzeniu roztarłem troszkę zielono żółtej farby( nie wiem skąd na prawdziwym samolocie wzięły się takie zielonkawe palmy) i zabrałem się za zapuszczanie linii i zacieki. Chyba niczego nie pominąłem
Pozdrawiam