W nienasyceniu złożył się taki oto kawał złomu:
Spróbowałem wykonać zwis gąsienic, i tutaj duża uwaga dla innych: przy takim zwisie i zapasie przy kołach napędowych zabraknie nam ok 2 ogniwek. Poratowałem się sztukowaniem ogniwek z dragonowskiego DS - na zdjęciach się schowało - przy lewym tylnym błotniku.
Plandeczka zrobiona z Magic Sculpta - po prostu miód i orzeszki w porównaniu do milliput putty. A może po prostu wiedziałem jak to ugryźć? Plandeka będzie jeszcze przytrzymywana poprzez jakiś sznurek, tylko dorobię jakieś uszka do których była dowiązana.
Jak figurka wskazuje będzie zimowo (figurka MIGa, delikatnie zmieniona pozycja łapek). Oczywiście w trakcie malowania w tle będzie sobie leciał japoński magazyn modelarski ;)
No i przydałaby się wyprawa do sklepu po siateczkę na wlotu powietrza...
Dziś odwiedziłem pasmanterię i dostałem bardzo ładny kawałek siateczki, niestety gdyby była dwa razy mniejsza... A tak pójdzie na inne cele. Chyba nie znajdę taniego zamiennika dla fototrawionek...











