[OPG2] Honda S800 Racing, Tamiya 1/24

[jakub476]

Co Tamiya proponuje na budę? TS-34?

[xenomorph]

TS-16 Lemon Yellow


Pozdrawiam

[Macio4ever]

Postanowiłem dodać trochę detali, ryzykując chyba terminem zakończenia projektu. Może się uda.

Tamiya uprościła znacznie silnik, na poniższym zdjęciu widać, że nie ma aparatu zapłonowego (tylko osłona kabli), alternator wygląda karykaturalnie (tego akurat nie ma na zdjęciu). Zacząłem od aparatu zapłonowego. Odciąłem swoją nową zabawką czyli frezarką osłonę kabli. Wyfrezowałem otwór na kable, rurka symulująca aparat też cięta maszynką.





Jak obsadzę kable, następny w kolejności jest alternator, kółka pasowe i sam pasek.

[Kazik]

No to teraz się zacznie!
Detale, detaliki

[Macio4ever]

Efekty pracy z nową zabawką. Jestem normalnie w nirwanie
Zdjęcie jest mocno wykadrowane, prosto spod maszyny. Szczeliny mają szerokość 0.4mm, długość 2mm. Żeberka wlotu 1mm szerokości. Czas wykonania ok 5 minut.



W dwóch miejscach wszedłem ciut za głęboko frezem, przez co końcówka jest pewnie kilka setek szersza. Po usunięciu wiórków i malowaniu będzie jak trzeba.

[wuen]

No to teraz się zacznie!
Detale, detaliki

Wykrakałeś...

Efekty pracy z nową zabawką. Szczeliny mają szerokość 0.4mm, długość 2mm. Żeberka wlotu 1mm szerokości.

[portalus]

Pochwal się na kilku zdjęciach jak to dłubałeś – jaki frez, jaka prędkość obrotowa, jaki posuw etc. Mocowanie detalu tez mnie interesuje. Mam już frezarkę (nawet jej jeszcze nie poskładałem bo nie mam czasu ) więc czegoś chcę się nauczyć od bardziej doświadczonego.

[Macio4ever]

Dobra, dobra - nie podpuszczajcie mnie z tymi detalikami

Portalus: gratulacje z okazji zakupu!

Frez do maszyn cnc, 0.4 mm [ProMetric z firmy Ingraph], dwa ostrza, czoło płaskie, kąt poczylenia ostrzy 30 stopni, węglik spiekany. Na najmniejszych obrotach czyli 5 tys.
Frezowanie po osi y, przjechałem każdą szczelinę w obydwie strony. Właściwe cięcie - materiał miał posuw od prawej do lewej. Mocowanie pokrywy silnika na równym kawałku drewna, tak że część frezowana wystawała poza obrys. Przymocowane dwoma łapami z zestawu od stołu krzyżowego. Przy cięciu nie ma dużego oporu, więc mocowanie nie musiało być bardzo mocne. Oczywiście wyzerowałem sobie pokrętło (noniuszem) tak, że wracając posuwem zawsze zaczynałem od tego samego miejsca no i znałem liczbę obrotów potrzebną aby wyciąć szczelinę (2mm = 2 pełne obroty).

Oczywiście kilka prób aby materiał leżał dokładnie w osiach stołu.

Jutro wrzucę fotki jak siedziało w maszynie.

[Macio4ever]

Tak mocowałem maskę:



Imadło nie było potrzebne ale nie chciało mi się go odkręcać. Maska opiera się zawiasami o krawędź równej deseczki. Deseczka z pomocą kątomierza jest ustawiona w osiach stołu. Całość złapana łapami.

[Macio4ever]

Maska wyfrezowana i pociągnięta podkładem:



Oczywiście, jakieś złośliwe pypcie zagnieździły się w otworach zaraz po malowaniu ...

[siara1939]

A nie latwiej bylo wyfrezowac maske od spodu, aby szczelinki sie same otworzyly.
W Twojej metodzie jest jeden feler- patrzac w otwory widac grubosc plastiku.
Przy frezowaniu od spodu upieklbys dwie pieczenie na jednym ogniu.
No chyba, ze maska ma byc otwarta, to wtedy byloby to widac.

BTW: Bardzo fajne narzedzie /zazdrosc/

[Macio4ever]

Nie, nie byłoby łatwiej bo od spodu jest gładki plastik. Bazowanie od brzegu aby zacząć frezowanie, gdy maska jest trapezem, jest super upierdliwe, plus "żeberka" też nie są idealnie tej samej grubości (mówię o różnicach rzędu 0.1/0,05 mm). Robienie zadanym odstępem (1mm) spowodowałoby, że bym wjechał na któreś z ostatnich żeberek. Sprawa przemyślana

Zdaje sobie sprawę, że widać grubość plastiku, zrobię od spodu podfrezowanie i będzie cacy. Maska będzie otwarta.

Zdjęcie może tego nie oddaje ale na żywo różnica jest kolosalna na korzyść wyfrezowania, tym bardziej że cień ukrywa częściowo grubość plastiku.

Dzięki, mam super radość z nowej zabawki

[Fred-k2]

Maska wygląda bajecznie, a co do radości z nowej zabawki to nie wątpię Ja bym chyba padł jakbym znalazł taki prezent na gwiazdkę

[Macio4ever]

Pracę trwają, pokazuję to co wydaje mi się ciekawsze. Na zdjęciu poniżej wydech w oryginale, propozycja Tamiyi i moja przeróbka (prawy górny róg).

Wykorzystałem końcówki do zarabiania przewodów elektrycznych (cięte oczywiście moją nową zabawką ) plus szpachlowanie, w tym wypadku dwuskładnikowy Finishers



Oczywiście będą jeszcze dorobione wieszaki jak w oryginale, z kawałków cienkiej blaszki.

[Macio4ever]

Tak wygląda wydech po obrobieniu i pomalowaniu. Zaczepy zrobione z blaszki, śruba mocująca - imitacja fototrawiona.



Podwozie w trakcie montażu. W zasadzie został montaż przednich tarcz i lekki brudzing.



Niestety już wiem, ze nie zdążę na koniec projektu ze względu na wyjazd w końcu stycznia...