Kiedyś gdy nie miałem jeszcze aerografu spieprzyłem kilka naprawdę fajnych modeli. Robiłem je szybko, popełniałem głupie błędy, malowanie zajmowało mi 15 minut, a efektem była niesamowicie gruba warstwa farby. Kiedyś patrząc na te modele postanowiłem je "reanimować" Na początku dorwałem Junkersa z Academy

przed

po
Następnie zabrałem się za Henschela




Po zmyciu farby i pomalowaniu aerografem:








Idealnie nie jest, model nie jest wzorowany na żadnym oryginale. Celem mojego przedsięwzięcia jest to, aby modele prezentowały trochę wyższy poziom (czyt. Lepiej wyglądały na półce
Malowałem Pactrami (RLM 65, 70, 71), Lakier matowy gunze, wash czarna humbrolówką.
Niektóre zdjęcia za bardzo podkreśliły cieniowanie
W przyszłości mam zamiar zamiar reanimować Junkersa:

Farba już usunięta, czeka na przeróbki
A kiedyś za Airacobre...
Pozdrawiam,
Hubert









