Bardziej mi się podoba od Rufe i to nie, dlatego, że miałbym zrobić lepiej! Kyofu jest delikatniej wycieniowany i ładnie podrapany. Poza kalkomaniami, które widać, że są kalkomaniami, no i może wiązaną na supełek linką anteny reszta bardzo mi się podoba! Oczywiście skala jest ważna kolego! Ale zakładam, że jesteś z "mojej".
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Mało czasu było aby się rozpisywać ,a chciałem powklejać wszystkie zdjęcia. Zapewne część z was już je widziała ,ale wkleiłem do tego forum aby nie zaginęły w materiale (przy katalogu który zrobił Jarek łatwo będzie je zobaczyć). Skala oczywiście 1/72 (jeszcze robię w maluchach, ale coraz częściej spoglądam na starszaki ). Model to hasegawa , z blaszką i paroma własnymi tworami .
Ostatnio edytowano niedziela, 17 stycznia 2010, 08:26 przez marco2607, łącznie edytowano 2 razy
Sebek nie przesadzaj, czysto zrobiony, pocieniowany. Może na pływaku mniej, ale wyżej z wyczuciem "podrapany". Jak brakuje w nim życia, to poproś żeby kolega wsadził do niego jakiegoś insekta.
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
A mnie się podoba. Nie jestem znawcą sztuki dalekowschodniej więc nie będę się wypowiadał w tej materii. Zdecydowanie zgadzam się poprzednikiem - nie każdy samolot musi wyglądać jak po Stalingradzie...
Mnie także przydało do gustu delikatne wykończenie modelu.
pzdr. Hubert
Pzdr. Hubert Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co, jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
przez Aleksander » poniedziałek, 18 stycznia 2010, 14:41
Mnie się podoba właśnie z powodu subtelnego zużycia. Fajne cieniowanie na pływaku, kadłubie i skrzydłach. Nawet otarcia "transportowe" (jak to ubezpieczyciele mówią - "parkingowe" )na przedniej części pływaka wyglądają realistycznie.
Aleksander Górski ..."be yourself, no matter what they say"...