Modelarstwo z pasją

przez **shivadog** » poniedziałek, 8 lutego 2010, 18:27

witek613 napisał(a):A tak z innej beczki ,jak jest z dopasowaniem do siebie części ? Są jakieś problemy ?

Z tego co widzę, Piotr miał masę problemów z pasowaniem części,
musiał użyć młotka i kombinerek.

Reklama

przez **lejgo_inc** » poniedziałek, 8 lutego 2010, 22:32

Inna wersja historii może byc taka że Piotr nigdy nie miewa problemu z dopasowaniem części :)

przez **ewpiga** » wtorek, 9 lutego 2010, 11:10

lejgo_inc napisał(a):Inna wersja historii może byc taka że Piotr nigdy nie miewa problemu z dopasowaniem części

...bólem jest gdy są one bardzo starannie i dokładnie wykonane przez producenta.

przez **Stroju** » wtorek, 9 lutego 2010, 11:31

lejgo_inc napisał(a):Inna wersja historii może byc taka że Piotr nigdy nie miewa problemu z dopasowaniem części

Ale za to pewnie modele mają problem z Piotrem, podejrzewam że jak wchodzi do sklepu to pada na nie blady strach, uciekają z półek i chowają się w zakamarkach, a wszelki szelest zafoliowanych ramek cichnie... :mrgreen:

przez **mr.jaro** » wtorek, 9 lutego 2010, 13:01

Aha, Piotrek znow sieje spustoszenie na polach walki!

przez **Akahoshi** » wtorek, 9 lutego 2010, 19:07

Ciekawe zestawienie tych dwóch pojazdów.
Dawid i Goliat...

przez **ewpiga** » wtorek, 9 lutego 2010, 23:33

Wracając do pytania o spasowaniu części. No są problemy- głównie wieża. Panele kadłuba i reszta elementów, z małym bólem idzie spasować. Dla tych co będą pojazd budować w całości: tubka szpachli. Wypraski dość toporne, wylane z miękkiego plastiku. Sylwetka pojazdu zaprojektowana efektownie i w doskonałych proporcjach, po sklejeniu model prezentuje się bardzo ciekawie. Cena tego samochodu w ubogim zestawie

jak na Rollsa przystało dość wysoka.
Podstawka ugnieciona.
Obrazek

przez **ewpiga** » środa, 10 lutego 2010, 22:41

Do malowania przygotowany.
Obrazek

przez **witek613** » czwartek, 11 lutego 2010, 09:29

I o to nadeszła ta długo oczekiwana chwila ,kiedy w ruch pójdą pędzle i aerografy

Tak więc zasiadam ,otwieram wino (bezalkoholowe) i wlepiam oczy w ekran !

Prawa oderwana pokrywa silnika wg mnie jest w trochę nianaturalnym (chociaż możliwym) polożeniu . Jakby się oderwała po wybuchu, ale ktoś ją ponownie położył na masce. Jeśli nie jest za późno proponuję ją położyć w pozycji jak po otwarciu, ew. malowniczo zwisającą na zawiasie ;o)

Tak marudzę

Czekam na malowanie.

przez **witek613** » czwartek, 25 lutego 2010, 16:33

A cóż to za zastój ? Taka piękna ,słoneczna pogoda a tu pusto... A może to właśnie przez pogodę ? Aż mnie zżera żeby ujrzeć dalszy ciąg:)

przez **TomSven** » czwartek, 25 lutego 2010, 16:55

Witam,

Śledzę relacje od samego początku jak zwykle wszystko pozytywnie.Bardzo podobają mi się twoje podstawki,ta masa użyta na samym początku przypomina jakąś plastelinę,modelinę co to jest ?