Kilka słów o zestawie i historii czołgu. Całość wygląda dobrze jak na standardy wschodniej produkcji. Narzędzia i materiały "szpachlująco-szlifujące" jak najbardziej w użyciu, ale bez nadmiernej przesady. Od razu zacząłem od dopasowania pierścieni wszystkich wież. Z doświadczenia wiem, że trzeba skrawać trochę plastiku na całym obwodzie. Inaczej będą problemy z założeniem i obracaniem. Wózki, mimo że każdy jest z 14 części, składa się szybko i przyjemnie. Na razie założone na sucho, wokół nich jest sporo do zabudowy i mogą przeszkadzać w montażu, poza tym i tak muszą być malowane osobno.
Kadłub dobrze spasowany



Czołg T-35 to chyba jedyna, pięciowieżowa konstrukcja na świecie. Był symbolem sowieckiej myśli technicznej. W dwóch wersjach, w latach 1932-39 wyprodukowano 62 sztuki. Brały udział w walkach od września 1939 i do bitwy moskiewskiej w 1941 roku zachowały się tylko dwa egzemplarze. Powodem dużych strat była duża awaryjność, brak zaplecza technicznego i słaby pancerz. Ogólnie więcej pojeździły na defiladach na placu Czerwonym, niż powalczyły.













