Krążownik II klasy Novik (1:350, scratch dla opornych)

Zestawy, relacje z budowy, galerie ukończonych modeli, porady i problematyka modelarstwa szkutniczego.

Re: Krążownik II klasy Novik (1:350, scratch dla opornych)

Postprzez mr.jaro » poniedziałek, 1 marca 2010, 11:09

ZzB napisał(a):
donalyah00 napisał(a):Fakt, użyta przeze mnie pleksi nie jest specjalnie przeźroczysta, ale z drugiej strony - cała sterówka to małe, zamknięte i na dodatek ciemne pudełko. Stąd mało światła wydostającego się na zewnątrz co daje taki "matowy" efekt.

Ewentualnie moznaby te okienka potraktowac mala kropelka blyszczacego lakieru bezbarwnego. Lakier przykrywa drobniutkie rysy likwidujac zmatowienie.
Jarek M
Avatar użytkownika
mr.jaro
 
Posty: 2028
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:01
Lokalizacja: Hannover

Reklama

Re: Krążownik II klasy Novik (1:350, scratch dla opornych)

Postprzez ZzB » środa, 17 marca 2010, 22:07

mr.jaro napisał(a):Ewentualnie możnaby te okienka potraktować małą kropelka błyszczącego lakieru bezbarwnego

Hej.
Spróbowałem - pierwsze podejście nieudane. Znaczy szybki jakoś specjalnie bardziej przejrzyste nie chciały się stać.
Spróbuję jeszcze Clear Fixa.

A wracając do tematu :
Zgodnie z obietnicą – dziś nawiewniki.
Niestety – z głębokim żalem zawiadamiam, iż nie posiadam żadnego cudownego sposobu na wykonanie tych elementów: nawiewnik musiał zostać po prostu mozolnie wyrzeźbiony. A skoro rzeźbienie czekało mnie tak czy owak - postanowiłem przyłożyć się porządnie do jednego egzemplarza-”matki”, który dał by się potem bezboleśnie klonować w żywicy.
Zacząłem od przyklejenia do patyczka od szaszłyków wyciętej z blaszki gardzieli nawiewnika (wg wzoru z wycinanki), którą potem wielokrotnie pokrywałem szpachlówką i szlifowałem.
I tak do skutku.
Efekt widać na poniższej fotografii.
Silikonową formę wykonałem dla nawiewnika z długim trzonem. Zbyt długi trzon łatwo jest skrócić na wymiar, w drugą stronę jest „nieco” trudniej. W gotowych odlewach pogłębiłem otwory gardzieli, dodałem pierścienie udające łożyska, w dwóch egzemplarzach doszły druciane stopnie. Potem tylko pomalować, przyciąć na wymiar i wkleić.
Tak przy okazji – nawiewniki stojące przy środkowej nadbudówce powinny być w nią „wtopione” (na poprzednich zdjęciach widać wypiłowane w ściankach nadbudówki pionowe bruzdy). Postanowiłem to wyraźnie zaznaczyć, gdyż w wycinance zostały zaprojektowane jako styczne do ścian. Ot, taka drobna nieścisłość.

Obrazek

Na poniższym zdjęciu widać nawiewniki wstępnie umocowane w docelowych miejscach. Widać również pokrywy zasobni węglowych rozmieszczone wg planów (wycinanka nie zawiera tych elementów)

Obrazek

I na koniec fotka całości – pozwoliłem sobie na ustawienie na nadbudówkach „zaczątków” kominów. No bo co to za okręt bez kominów... :D

Obrazek

Do następnego spotkania
ZzB
Avatar użytkownika
ZzB
 
Posty: 256
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 08:03
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Re: Krążownik II klasy Novik (1:350, scratch dla opornych)

Postprzez spiton » środa, 17 marca 2010, 23:21

cieszę się, że szanowny kolega coś ciągle robi ,-)).
Nawiewniku super. Będziesz dorabiał do niego morze ?
PS. A ja ciągle się zbieram, żeby urwać drabinkę w Rodney'u <-)).
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Krążownik II klasy Novik (1:350, scratch dla opornych)

Postprzez ZzB » środa, 12 maja 2010, 23:00

Hej.
Długo mnie nie było tym razem.
Ale udało mi się wyrzeźbić kilka rzeczy. To i czas się pochwalić.
Jednak najpierw zaległe listy od czytelników :D ....

spiton napisał(a):Będziesz dorabiał do niego morze ?

Jak najbardziej. Krążownik postawię na kotwicy, wysunę w bok jeden wytyk burtowy. I może staczy mi samozaparcia na jakąś krypę.

spiton napisał(a): A ja ciągle się zbieram, żeby urwać drabinkę w Rodney'u <-)).

Jak powiedział wielki Yoda: Don't try. Do it. :D

I to tyle remanentów. Czas wrócić do bieżącej audycji

Na początek dziwne poręcze wokół nadbudówki pod pierwszym kominem.
W wycinance ten element nie został wydrukowany, nie potrafię go także wyłuskać na jakimkolwiek zdjęciu. Widać go jedynie na planach. Poza tym - w jednym z modeli-eksponatów dostępnych w rosyjskich muzeach wykonany jest jako poręcz rurowa. W innym – jako taśma z otworami. Czyli żadnego konkretu.
Ostatecznie zdecydowałem się na poręcz rurową jako łatwiejszą do wykonania.

Obrazek

Drugim zakończonym elementem są wsporniki pod szalupy.
W wycinance wydrukowano je jako gładkie paski papieru.
W rzeczywistości były to gięte dwuteowniki z owalnymi otworami ulgowymi – dlatego postanowiłem się się ociupinkę pobawić.
Ponieważ wykonanie owalnych otworów ulgowych w tej skali na chwilę obecną przekracza moje możliwości zdecydowałem się na gęściej rozmieszczone otwory okrągłe. Przekłamanie jest, ale charakter wsporników został zachowany :D
Co z tego wyszło – widać na poniższym zdjęciu.

Obrazek

Na dziś - tyle.
A następnym razem – kominy.
Pogodnego maja.
ZzB
Avatar użytkownika
ZzB
 
Posty: 256
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 08:03
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Re: Krążownik II klasy Novik (1:350, scratch dla opornych)

Postprzez ZzB » poniedziałek, 21 czerwca 2010, 22:45

Hej.

Dziś reklama :D

Rzeźbienie kominów przeplatałem sobie równie zajmującym rzeźbieniem szalup.
I pewnego dnia, kiedy zabrałem się za przymierzanie kominów do kadłuba okazało się, że pokład pokrył się warstewką kurzu – co w sposób jednoznaczny sygnalizowało konieczność wykonania gablotki. Żeby oszacować wysokość musiałem na Noviku postawić maszt. I tu zaczęły się schody...
Okazało się, że w swoim magazynie nie posiadam prętów odpowiedniej średnicy. Przypadkiem trafiłem w internecie na ogłoszenie sklepu z artykułami dla modelarzy ... kolejkowych, który na magazynie posiadał rurki ze stali chirurgicznej o średnicach od 0.4mm. Po kilkudniowej wymianie maili zamówiłem po metrze z każdej średnicy (wystarczy mi chyba do końca życia) i topnik, który – dla mnie niespodzianka – umożliwia lutowanie tej stali zwykłą lutownicą.
I tak oto w ciągi dosłownie kilku minut polutowałem sobie maszt :D
Konstrukcja powstała z rurek 1.8mm, 0.8 mm i 0.4mm. Nie muszę chyba dodawać, że połączenie lutowane jest dużo trwalsze niż klejenie.

Obrazek

I ten sam maszt dla potrzeb zdjęcia wstawiony w otwór w pokładzie.

Obrazek

Jakby ktoś szukał takich rurek, to sklepik jak najbardziej polecam: http://k3nski.prv.pl

A kominom brakuje już tylko przewodów parowych...
ZzB

P.S.
A jak tam drabinka na Rodney'u ?
Avatar użytkownika
ZzB
 
Posty: 256
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 08:03
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Re: Krążownik II klasy Novik (1:350, scratch dla opornych)

Postprzez ZzB » poniedziałek, 27 września 2010, 08:25

Hej.
Przyszły wakacje a wraz z nimi – sezon na remonty, łopatologię stosowaną i najróżniejsze przeszkadzajki, jakie tylko rodzina jest wstanie wymyślić.
Na szczęście lato minęło... i mogłem przysiąść trochę do modelu.
Czas więc podgonić trochę relację.
W poprzednim odcinku zasygnalizowałem, że zaczęły powstawać kominy.
Szczęśliwie już powstały. Wypadałoby dopisać w związku z tym kilka słów.
Konstrukcja kominów w wycinance jest w zasadzie poprawna.
Jedynym błędem jest niewłaściwe zlokalizowanie przewodów parowych na pierwszym kominie (były DWA po bokach zamiast JEDNEGO z przodu – patrz załączone zdjęcie).
A jedynym uproszczeniem – brak poręczy.
Ze swojej strony dodałem „wnętrze” komina. Trzeba tu jednaj zaznaczyć, że chociaż opierałem się na przekroju podłużnym okrętu, to rozkład przewodów dymowych jest produktem WYŁĄCZNIE MOJEJ WYOBRAŹNI. :)

I czas na fotki...
Obrazek Obrazek Obrazek

W następnym odcinku – maszt.
Pozdrowionka
ZzB
Avatar użytkownika
ZzB
 
Posty: 256
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 08:03
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Re: Krążownik II klasy Novik (1:350, scratch dla opornych)

Postprzez donalyah00 » poniedziałek, 27 września 2010, 08:31

Powtórzę się – świetnie to wygląda. Podoba mi się zwłaszcza ostatnia fotka z naciągami przy żółtych kominach. Przy okazji - mam już pomysł na kompletny scratch okrętowy. Możesz czuć się winnym... ;o)
Pozdrawiam, Marek
--
La tête américaine.
Avatar użytkownika
donalyah00
 
Posty: 907
Dołączył(a): środa, 11 lutego 2009, 13:54
Lokalizacja: WRO

Re: Krążownik II klasy Novik (1:350, scratch dla opornych)

Postprzez ZzB » poniedziałek, 6 grudnia 2010, 11:25

Hej.
Z dużym opóźnieniem ale zgodnie z obietnicą – maszt.
Wstyd się przyznać, ale to wciąż są jeszcze zdjęcia „wakacyjne”. Liczba wszelakich przeszkadzajek, jaka dotknęła mnie w ostatnim czasie przeszła wszelkie wyobrażenia.
Przez pewien czas zapragnąłem zakupić sobie jakiś czasowstrzymywacz albo czasopodwajacz...
Ale dość marudzenia – nadeszła zima, a wraz z nią KONIEC prac na powietrzu (chociaż Najukochańsza, pewnie cobym się nie nudził, wymyśliła remont kuchni...- stop, powiedziałem dość marudzenia...;>)

Maszt w zasadzie można wykonać w oparciu o szablony z kartonówki. Jedyny zauważony przeze mnie błąd to lokalizacja dłuższej rejki. Wg wycinanki znajduje się NAD trzonem maszty, wg zdjęć – NA szczycie trzonu. Zlutowany wstępnie szkielet pokazałem w poprzednim odcinku. Obecnie doszły podesty i olinowanie. Tak na marginesie, olinowanie z nitek „pończochowych” ma jedną podstawową wadę – bez pomalowania praktycznie ich nie widać. Dowodem może być chociażby ostatnia fotka po prawej.
Obrazek

Muszę tutaj też wspomnieć o dwóch rzeczach
Pierwsza – popełniłem błąd merytoryczny. Novik nie posiadał deskowania pokładu. Na całej powierzchni znajdowała się wykładzina. Niestety, na tym etapie błąd ten jest już nie do poprawienia.
Druga – część kadłuba pomalowanego białym kolorem zaczęła żółknąć. Żeby było śmieszniej – tylko część. Znaczy farby na osnowie olejnej KOMPLETNIE nie nadają się do malowania na biało.
I to by było na tyle w dzisiejszym krótkim wejściu.
Następnym razem – nawiewniki średnie i małe.
Pozdrowionka
ZzB
Avatar użytkownika
ZzB
 
Posty: 256
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 08:03
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Re: Krążownik II klasy Novik (1:350, scratch dla opornych)

Postprzez lejgo_inc » poniedziałek, 6 grudnia 2010, 14:09

Maszt wyglada imponująco.
Do ustalania pozycji poszczególnych rejek używasz szablonów?
Z czego są zrobione klamry do wspinania?
Olinowanie z pończoch być może jest zbyt delikatne, ale efekt misternej roboty pająka został osiągnięty.
pozdrawiam, Leszek
http://www.shelfoddity.com
[Mankind has a perfect record in aviation; we never left one up there]
Avatar użytkownika
lejgo_inc
 
Posty: 1245
Dołączył(a): wtorek, 16 grudnia 2008, 10:23
Lokalizacja: Wrocław

Re: Krążownik II klasy Novik (1:350, scratch dla opornych)

Postprzez jacekkarolczak » wtorek, 7 grudnia 2010, 10:46

Grzesiu - coś pięknego po prostu :D czekamy na jeszcze. Podrzucisz mi adres do tych rurek ze stali chirurgicznej?
Avatar użytkownika
jacekkarolczak
 
Posty: 129
Dołączył(a): piątek, 13 listopada 2009, 16:45
Lokalizacja: Łódź

Re: Krążownik II klasy Novik (1:350, scratch dla opornych)

Postprzez ZzB » wtorek, 7 grudnia 2010, 17:23

lejgo_inc napisał(a):Do ustalania pozycji poszczególnych rejek używasz szablonów?
Z czego są zrobione klamry do wspinania?

Szablony to może za dużo powiedziane.
Rysuję na kartce 1:1 schemat umiejscowienia rejki, smaruję rurki topnikiem, układam je na schemacie i przyciskam do siebie gorącą lutownicą.
Co do klamer - nie jestem wstanie wykonać klamer tych rozmiarów. Dlatego zdecydowałem się na klasyczną drabinkę. Sklejam ją z drutu miedzianego odzyskanego z głowic do napędów dyskietek (na początku relacji wspomniałem, że to chyba ostatni dzwonek na zdobycie tak cienkiego drucika)

jacekkarolczak napisał(a):czekamy na jeszcze. Podrzucisz mi adres do tych rurek ze stali chirurgicznej?

Jak żaden kot nie zdemoluje modelu, to ciąg dalszy jak najbardziej nastąpi :D
A rurki zamówiłem tu: http://k3nski.prv.pl

Pozdrowionka
ZzB
Avatar użytkownika
ZzB
 
Posty: 256
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 08:03
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Re: Krążownik II klasy Novik (1:350, scratch dla opornych)

Postprzez spiton » wtorek, 7 grudnia 2010, 23:04

Bardzo fajny komin, i maszt. Przez chwile miałem moment załamania, bo pomyślałem, że to 1:700. Ale uf to 350 ,-)).
Co w niczym nie umniejsza mojego podziwu.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Krążownik II klasy Novik (1:350, scratch dla opornych)

Postprzez ZzB » niedziela, 23 stycznia 2011, 23:50

Hej.
spiton napisał(a):Przez chwile miałem moment załamania, bo pomyślałem, że to 1:700. Ale uf to 350 ,-))

W tej sytuacji trzeba będzie przygotować jakąś "załamkę" - specially for You :D
Ale to następnym razem... (pierwsze podejście mam za sobą - teraz tylko dopieścić technologię ...)

A wracając do tematu...
Dziś wyjątkowo krótko, bo i robota prosta choć jej sporo – mianowicie reszta nawiewników.
Kartonówka zawiera tylko te największe, a więc jeden nawiewnik dziobowy o prostokątnym wlocie (niestety błędnie rozrysowany jako okrągły), dwa nawiewniki „rurowe” ze śródokręcia i dwa fajkowe średniej wielkości, zlokalizowane - po jednym - przy maszcie i na rufie koło platformy z reflektorem.
Pominięte zostały pozostałe średnie, wszystkie „fajkowe” małe i „grzybkowe”
Na poniższych zdjęciach przedstawiłem sposób wykonania nawiewników fajkowych. Powstały w jednym egzemplarzu każdy, jako wzorniki do odlewów. Jak widać otwory wierciłem już w gotowych odlewach.
Obrazek

A teraz przyjęta przeze mnie lokalizacja nawiewników – częściowo wg zdjęć, częściowo wg planów.
Obrazek Obrazek Obrazek

Do następnego spotkania – tym razem już wkrótce BO MAM UUUUROOOOP :D
I nie zawaham się go użyć...
ZzB
Avatar użytkownika
ZzB
 
Posty: 256
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 08:03
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Re: Krążownik II klasy Novik (1:350, scratch dla opornych)

Postprzez ZzB » poniedziałek, 21 lutego 2011, 22:03

Hej
Urlop skończył się już jakiś czas temu.
Mimo nacisków „wiadomych sił” udało mi się wyskrobać naprawdę sporo czasu dla siebie. I teraz pomalutku zacznę dokumentować postępy.
Na początek – pierwszy nieomal „zamknięty” kawałek okrętu czyli dziób (zostały mi do zrobienia jedynie „carskie orły”, nad którymi muszę jeszcze trochę posiedzieć).

W tej części okrętu najwięcej krwi napsuł mi mechanizm podnoszenia klapy zamykającej kluzy kotwiczne.
O ile z podobnie zamykanymi burtowymi wyrzutniami torped nie miałem wątpliwości – o tyle za ChRLD nie mogłem wymyślić, KTÓRĘDY poprowadzona jest lina podnosząca tą (...) klapę.
Na fotografiach burt lina jest rozciągnięta od klapy do linii pokładu. Na planach liny brak. Co ciekawsze – rzeczona lina omijana jest na wszelkich dostępnych mi planach (nawet tych 1-200) INNYCH okrętów (ewentualnie na rzucie bocznym JEST, na rzucie pokładu NIE MA).
Ostatecznie całkiem przypadkiem trafiłem na fotografie pływającego modelu Imperatora Nikołaja. I problem został rozwiązany – tuż pod krawędzią pokładu znajdowała się prowadnica (czasami nawet bloczek) którą to prowadnicą lina wnikała do wnętrza kadłuba.

Kartonówka w tej części modelu wymaga tylko trzech poprawek (oprócz wspomnianego mechanizmu podnoszenia klapy): brak wsporników falochronu, brak nawiewników i inny kształt dźwigu.
Na zdjęciu widać też eksperymentalny reling wykonany z nitki z rajstop. Pojedyncza nitka składa się z trzech cieńszych. Ten reling wykonany jest z dwóch (reling z pojedynczej jest zbyt wiotki) . Docelowo trzeba będzie kleić go na lakier bezbarwny, bo kropelki białej farby są jednak nieco za grube.
I to by było tyle na dziś. Fotki niestety nienajlepsze, bo jedna z lamp wybrała wolność...

Obrazek Obrazek

Do następnego spotkania
ZzB

P.S.
"Załamka" już stała się ciałem. Postaram się pokazać ją przy następnej wizycie...
Avatar użytkownika
ZzB
 
Posty: 256
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 08:03
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Re: Krążownik II klasy Novik (1:350, scratch dla opornych)

Postprzez ZzB » niedziela, 6 marca 2011, 16:22

Hej.
Zgodnie z obietnicą – ciąg dalszy wcześniej niż po miesiącu ;>.

O ile do tej pory kartonówka JSC broniła się całkiem nieźle, o tyle, gdy doszło do szczegółów, zaczęły się schody.
Na samym początku „potknąłem się” o szalupy – ale o tym później, bo i temat obszerniejszy. Niestety – im dalej, tym więcej w wycinance było uproszczeń.
Przyznaję, że trochę się tego spodziewałem, bo w końcu wycinanka powstała w innej epoce – również, gdy chodziło o dostęp do materiałów źródłowych.
Ale, skoro udało mi się wygrzebać trochę materiałów źródłowych, to grzechem byłoby z nich nie skorzystać.

Na początek – reflektory.
Projektant potraktował je mocno ulgowo – ot walcowy korpus i soczewka. Widać to wyraźnie na rysunku montażowym, który upchnąłem w prawym dolnym górnym poniższego zdjęcia.
Tymczasem w oryginale było znacznie ciekawiej. Postanowiłem więc zajrzeć do „konkurencji” i wykorzystałem elementy z modelu krążownika II rangi Bojarin wydanego przez Dom Bumagi. Na ilustracji poniżej widać rysunek złożeniowy – znacznie bardziej skomplikowany niż w wersji JSC.
Obrazek
Sama budowa reflektora nie jest specjalnie trudna. Jedyne na co trzeba zwrócić uwagę, to wysokości postumentów. Te na planach nie są właściwe, co widać chociażby na przykładzie reflektora dziobowego – głowa marynarza nie powinna sięgać wyżej niż szczyt obudowy. Nie sprawdziłem tego zawczasu, a po sklejeniu całości było już za późno.
Obrazek
I na koniec fotka całości z zaznaczonymi miejscami posadowienia reflektorów.
Obrazek

I to by było tyle na dziś.
Miłego wiosennego końca zimy
ZzB

P.S.
W ten weekend zafundowałem sobie małą rewolucję – ten wpis w całości, łącznie z obróbką zdjęć, powstał na Linuxie. Nawet nie bolało specjalnie...;P
Avatar użytkownika
ZzB
 
Posty: 256
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 08:03
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Szkutnicze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości