Flakpanzer IA - Tristar - 1/35 [Standard]

[piotr dmitruk]

Bardzo fajna zimowa atmosfera, choć osobiście mam już dosyć zimy za oknem.
Mam sugestię. Jeśli pojazd stał na tyle długo, że śnieg zebrał się w dość sporych ilościach na gąsienicach i układzie jezdnym, to wypadałoby, żeby było go też choć trochę na kadłubie, nawet jeśli chłopaki go powymiatały (miotłę im do łap!)

[Adam Obrębski]

Radek - zapraszam
Piotrek - szczerze mówiąc te śladowe ilości śniegu miały być tymi zgarniętymi z podłoża - śnieg lepki wilgotny to chyba miałoby sens... tak sobie przynajmniej kombinowałem.

[Adam Obrębski]

Podmalowałem pierwszego figuranta - oczywiście nie skończyłem, ale bliżej niż dalej...

[Enigma]

Adam,
Chcący czy niechcący ale te białe camo wyszło Ci przyzwoicie. Tak właśnie wyobrażam sobie zimowe malowanie. Przy tym ufajdanym pojeździe i błotnistym podłożu żołnierze też powinni, moim skromnym, być nie za czyści.
Obserwuje bacznie i trzymam kciuki.

[Adam Obrębski]

Dzięki, cieszę się, że Ci się podoba.
A tutaj ostatni odcinek przed galerią chyba:




Pomazałem drugiego giermańca, ptaszor na czapce mu poprawić tylko muszę bo mi się nie podoba.
Pozostaje wpasować ich jeszcze bardziej w teren, upaprać no zabrać się za narzędzia i papranie pojazdu.
Swoją drogą pytanko: Te "lampki" po na froncie każdego z blotników to jak mam pomalować?? Magazynki od Flaka czarne?