przez Sherman » wtorek, 30 marca 2010, 20:01
To wczesny M4A3, małe włazy w kadłubie, suche komory amunicyjne. Niestety model UM to faktycznie kostka mydła. Masz jak góral z dowcipu dwa wyjścia. Zrobić tak jak jest, ale zadowolony z efektu raczej nie będziesz, bo jak popatrzysz na jakiekolwiek zdjęcie Shermana to stwierdzisz że wszystko jest nie tak. Wyjście drugie to odłożyć go na chwile i uzbierać części, a zbierać jest co. Ja bym wymienił gąsienice, koła napinające, jezdne ( bo o pozyskanie całych wózków raczej będzie trudno ), wentylatory, uchwyty do podnoszenia, światła i niestety największa kaszana modelu czyli wieża. Jeśli nie cała nowa to przynajmniej peryskopy, właz, wentylator. Problem jest też z tym elementem z włazami kadłubowymi, tu przydałaby się albo płyta przednia z kopułkami z Dragona, albo same kopułki Trumpetera np. W ostateczności zostaje wyszlifowanie tych tak by miały bardziej odpowiedni kształt a potem jeszcze przykrycie ich płytami dopancerzenia. Zapewne nie będziesz robił żadnego konkretnego czołgu więc swobodnie możesz przód pookładać workami z piaskiem co powinno ukryć częściowo niedoróbki modelu.
Jeśli zdecydujesz się na opcję detalowania modelu część elementów powinienem uskładać, ew drobnice mogę spróbować pokopiować w Distalu, ale to już po świętach.
Niestety materiałów do samej wyrzutni mam niewiele, ale coś się też powinno wymyśleć.
Co do blaszek - wygrzać je trzeba nad ogniem, choćby nad zapalniczką żarową.
W malinowym chruśniaku.