Zastanawiam się, który konkretnie samolot Moldersa ma przedstawiać model. Zdjęcia pokazują przynajmniej dwa lub nawet trzy 109 F-2 o podobnych oznaczeniach używane przez Moldersa na jesienią 1941.
W Twoim modelu dość intrygujący jest wzór kamuflażu, na prawym skrzydle jakby odwrócone kolory. Ciekawe.
Nie jest to żadna uwaga odnośnie Twojego wykonania tylko tak sobie głośno myślę, może ktoś kto lepiej zna Moldersa i jego maszyny podpowie, skąd Hasegawa wzięła wzór tego malowania. No i do tego stary dylemat, te pierwsze Frizte, już RLM 74/75 czy może jeszcze RLM 02/71 lub podobne (jak w samolocie Pingela)...
Co do strony czysto merytorycznej:
[1] Wygląda na to, że przykleiłeś nie ten wlot powietrza do sprężarki, o ile dobrze widzę to jest ten większy, dla F-4 a nie mniejszy dla F-2,
[2] Jest problem z kątem zaklinowania goleni podwozia i ustawieniem opon,
[3] Na kadłubie brak białego izolatora i linki anteny, która łączy pręt z zestawem radio, można to łatwo dorobić,
[4] Pasy powinny być jasnobeżowe, Niemcy nie używali skórzanych tylko parciane i powinny być nieco bliżej siebie (barkowe) zamocowane;
[5] Na tylnej ścianie kabiny brak pokrywy dostępu do kadłuba ("bagażnika" jak czasem na to mówią),
[6] Bardzo rażą te szpary u nasady klap, wiem, to nie Twoja wina, Hase tak zrobiła, ale warto to jakoś wyrównać,
[7] Coś pokręciłeś z klapami dolnymi za chłodnicami cieczy ;) Dolna klapa jest mocowana do dolnej części obudowy chłodnicy, a nie tak jak zrobiłeś. Zerknij na jakieś zdjęcia;
Poza tym ładnie pomalowany model.
Pozdrawiam i życzę wesołych świąt.