P40E - Arii - 1/48

[Jacek Bzunek]

zabrzmiało jak wyzwanie, które trzeba podjąć...

Oczywiście, odpowiedni wątek już jest w Projektach Grupowych.

[Mecenas...Kolekcjoner...]

Zaglądam tam często, ale ostatnio jakoś cicho w temacie...
To pewnie cisza przed akcją i zmasowanym atakiem P40...

[Czarny]

No po prostu smerfastyczny.

[jambus]

Witam.

Podpisuję się pod wszystkimi zachwytami dotyczącymi malowania, brudzenia, drapania, itp.
Jednak mam taki głupi nawyk zwracania uwagi również na detale. Dlatego mam dwa zastrzeżenia :
1. Wnęki podwozia, które wydają się być gładkie i bez żadnych elementów.
2. Wlot powietrza do gaźnika ma bardzo grube krawędzie( jest to widoczne zwłaszcza przy dużym zbliżeniu)
Jednak ogólnie BSP.

[hacz]

Wszystko ok, ale czemu nie zrobiłeś przewodów hamulcowych Tak na marginesie moim zdaniem dewastacja troszeczkę przesadzona.

[Krystian Ciechowicz]

Witam.
Ogólne - MNIAM. A teraz na poważnie. O tym co poprzednicy pisali już nie wspomnę. Wydaje mi się, a raczej jestem prawie pewny, że ząbki powinny być białe, a nie w kolorze kamuflażu.
In plus - świetne wypłowienie powierzchni, szczególnie na skrzydłach !
Ładny model zrobiłeś Panie, ze starego "kaszalota".

Pozdrawiam
K.

[dewertus]

Ciekawy model, cieniowanie robi duuuże wrażenie , ale przy takim zmęczeniu płatowca zatanawiający jest brak okopcen z kaemów...

[Stratocaster]

Panowie!
Za dobre słowa dziękuję, za krytykę również. Model Arii to dziwny zestaw. Ciekawa powierzchnia z lżejszym od Trumpetera nitowaniem wgłębnym przy fatalnych szczegółach i detalach. W kabinie wnętrze jak ze skali 1:144, łączenie kadłuba i skrzydeł pod spodem - dramatyczne. Celownik, który dorobiłem we własnym zakresie z zestawu przypominał coś co mój dwuletni syn wypluwa jak mu się już nie chce jeść. Ale ogólnie, wykorzystując blachy do Hasegawy można fajnie to zrobić.
Obicia w realu wyglądają lepiej niż na zdjęciach - nie tak mocno. To tak na obronę... Model jest do obejrzenia w sklepie DATA w Łodzi.

[Kuba Galicki]

Ja się jeszcze zapytam czym i jak robione obicia, bo wyglądają świetnie!

[Jacek Bzunek]

A co dalej? Może jakiś bardziej szlachetny zestaw P-40

[Speedking]

Ja się jeszcze zapytam czym i jak robione obicia, bo wyglądają świetnie!

Fakt, bardzo dobrze wyszły (poza śmigłem). Strzelam że to kredki. Ja wciąż nie zgłębiłem tajemnicy zabezpieczania tego, zawsze magicznie znikają mi pod werniksem...

[Stratocaster]

Ja się jeszcze zapytam czym i jak robione obicia, bo wyglądają świetnie!

Dzięki! No, widzę, że fachowiec! Valleyo, pędzel Eye of the Tiger, kredki kupowane w Empiku (było w temacie japońskim, ogólnoforumowym).

A co dalej? Może jakiś bardziej szlachetny zestaw P-40

Na "warstacie" (tak mówią we Warszawie - słyszałem) teraz Vindicator, Karaś i SkyRider jednocześnie. Jak zleceniodawca zdecyduje to wejdę w czterdziestki na całego.

[Mecenas...Kolekcjoner...]

Na "warstacie" (tak mówią we Warszawie - słyszałem) teraz Vindicator, Karaś i SkyRider jednocześnie. Jak zleceniodawca zdecyduje to wejdę w czterdziestki na całego.[/quote]

do czterdziestki jeszcze troszkę zostało, to i kilka czterdziestek by sie jeszcze przydało...

[el Rozito]

Byłem w DaTa i widziałem "na żywo". Cofam słowa, że za mało matowy. Powierzchnia super zróżnicowana, imitacja zniszczonej powłoki lakierniczej najwyższej klasy Światło na zdjęciach jest za mocne i odbija się od powierzchni, nie widac tego co najlepsze (a tylko eksponuje obicia śmigła, które mi się nie podobają ) Powiedz jak robiłeś przetarcia? Drobny papier ścierny z wodą, pastele?

[Stratocaster]

Byłem w DaTa i widziałem "na żywo". Cofam słowa, że za mało matowy. Powierzchnia super zróżnicowana, imitacja zniszczonej powłoki lakierniczej najwyższej klasy Powiedz jak robiłeś przetarcia? Drobny papier ścierny z wodą, pastele?

Dzięki! Tak już mam, że moje modele są lepsze w realu, niż na fotografiach. Muszę popracować nad zdjęciami.
Musimy się kiedy spotkać w DATA na dłuższej rozmowie. Tak jak często spotykam się tam z Tomkiem Hajzlerem i wrócić do domu nie ma kiedy .
Przetarcia to "biedronka" zapożyczona od kolegów pancerniaków. Chociaż do tej pory robiłem to aerografem, tym razem rozsmarowałem kropeczki olejnej farby za pomocą white spirit.

Melduję miłośnikom czterdziestek, że na warsztat dzisiaj wpłynął kotek Mk.III majora Hauptfleicha z 2. dywizjonu SAAF, Afryka Płn. 1942 r.