Budząc się z letargu, jakim jest niewątpliwie okres świąteczny i ponoworoczny....w ciężkich mękach zlepiłem sobie kolejną kotkę.
Tym razem poj. kołowy, by nieco od gęsi odpocząć.
Nie robiłem już x czasu nic na samych kółkach...to i akuratnio się złożyło.
Zamysłem scenki ma być obopólne polowanie...tyle tylko, że jak to w życiu bywa role się często zamieniają - raz polujesz, raz jesteś zwierzyną.
Okres, to jeden z mych ulubionych - Normandia.
Scenka nie będzie kolosalnych rozmiarów - dwóch myśliwych..bądź dwie zwierzyny.Figurant USAński, gdzieś w krzaczorach i Puma na "wypadzie"...ot scenka, jakich wiele.
Urodzone w bólach:


Budowa - lego, natomiast instr. montażu to wyższa szkoła jazdy - kociokwik z poplątaniem, gdzie nieraz można przeoczyć to i owo.
Mam nadzieję, że "pokazywanie" mnie zmusi do choć nikłego wysiłku modelarskiego...a kilka modeli rozdłubałem...i tak leża, leża,leżą....
No nic, to do następnego.
p.




































