Adam napisał(a):Po obejżeniu ostatniego zdjęcia, chyba koncepcja dolnego karabinu upadnie?
E, nie tak radykalnie... Ja tylko stwierdziłem, że nie znam fotografii, która by to dolne stanowisko pokazywała.
Po pierwsze za tym "soldatem" ze zdjęcia z
Odkrywcy może być coś schowane, a nawet można się uprzeć, że tuż obok niego (w płaszczyźnie zdjęcia, rzecz jasna), po prawej, na dnie podłogi jest coś okrągłego - jakby pokrywa? Co prawda sama pokrywa nic nie daje, bo do km-u potrzeba mocowania, obrotnicy czy czegoś takiego - przecież nie był przykręcony na zawiasie albo sworzniu do podłogi.
Po drugie: załoga Fokkera to 4 osoby - pilot, bombardier, strzelec i nawigator (Glass podaje zamiast bombardiera - radiotelegrafistę, może być, że to nawigator obsługiwał wyrzutniki). Aż prosi się, aby w razie potrzeby odparcia ataku ten który siedział w przedziale obsługi (radio? nawigator?) zabrał się za obronę, a nie patrzył w mapę czy aparat. Może pod koniec lat 30. jako że F.VII/3m były już tylko rezerwą i przeznaczone raczej do szkolenia albo transportu, zlikwidowano te "sanki" i dlatego na fotografiach z Września już ich nie ma?
I po trzecie: nie zastanowiło nikogo dlaczego obok drzwi w Fokkerach produkcji P&L umieszczono małe oszklone okienka (widać je po obu stronach kadłuba)? Światło do wnętrza wpadało przez okna z boku oraz otwór strzelca w górnej powierzchni. Ale gdy strzelec stał na podeście, pod tym podestem było ciemno. Po co oświetlano to miejsce? Czyżby tam właśnie było to dolne stanowisko?
Może ktoś jednak ma w swoim archiwum jakieś foto, które by nam pomogło?
Mimo, że na żadnym znanym mi zdjęciu nie widać tego dolnego stanowiska km-u, to wykaz z 1930 r. czyli okresu produkcji, a także opis uzbrojenia ( z 1933 r. - "
3 km-y Vickers") są "silnymi śladami" i dlatego
sądzę jednak, że takie było, wyposażone w pokrywę odsuwaną na czas strzelania (normalnie była zamknięta, ze względu bezpieczeństwa oraz prozaicznego przeciągu) - a więc
w modelu wcale nie musimy budować tego dolnego stanowiska.
Jacek Bzunek napisał(a):Czy dolne stanowisko strzeleckie nie zostało zlikwidowane bo samolot był przeciążony?
Chyba nie... Fokkery mogły latać bez jednego silnika, więc km + magazynki ("ładowniki") nie stanowił wielkiego obciążenia.