Nie wiem od czego zacząć...
Mam przerwę od klejenia prawie dwa lata. Chodziło już za mną sklejanie od dawna, ale jakoś po wzięciu pudła z niedokończonym modelem, po sprawdzeniu na czym prace się zatrzymały, model wracał na półkę z powrotem...
Wpadłem na pomysł, żeby zrobić coś małego, nieskomplikowanego i padł wybór na Autina 10HP z Tamiya. Jako, że głód sklejania był silny, a modelu w sklepie nie było musiałem coś wybrać. I wybrałem M1117 z Trumpka.
Ponieważ potrzebuję motywacji, chciałbym dołączyć się do projektu, wiem, że zostały dwa tygodnie i może być ciężko z terminem, to jednak liczę, że mnie stąd nie usuniecie :-) (jeżeli jednak uznacie, że to przegięcie, to przesuńcie proszę ten wątek do warsztatowego pojazdów w.).
Model to:
Wczoraj poświęciłem wieczór na sklejanie i na obecną chwilę model wygląda tak:
W drodze są blaszki i koła żywiczne Voyager'a, którymi będę chciał upgradować model.
To ja idę dalej do roboty.