Bany

[Cichociemny]

W ramach deklarowanej jawności działań administracji, w wątku tym ogłaszane będą wszelkie bany (lub inne kary) przyznane użytkownikom forum.

---

Kamil Feliks Sztarbała otrzymuje 24 godzinny urlop od forum za recydywę (obrażanie innych użytkowników forum).

[rollingstones]

proponuje jeszcze link do wątku z obrażaniem aby każdy mógł sobie wyrobić zdanie.

[Pan_Cerny]

Mnie nie obraził.
Też poproszę linka.

Edit
Okazało się jak zwykle, że to na Placu Czerwonym rozdają rowery...
Po pierwsze, nie użytkownika a moderatora.
Po drugie primo nie obraził a właściwie nazwał jego postawę.
Po trzecie miał rację.

I link: http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?p=134701#p134701

[Jarek Gurgul]

Eee tam Marku...

Po pierwsze primo, wbrew krążącym plotkom, moderator też użytkownik.
Po drugie primo, Kamil miał święte prawo wyrazić swoje zdanie, ale...
Po trzecie primo, dobór używanych przez niego czasami określeń powinien być inny.

A nie raz i nie dwa od jednego słowa zaczynały się na forum brzydkie zabawy.

A kara może i okrutna, ale to wszystko przez tą cholerną recydywę.

Jarek

[Kamil Feliks Sztarbała]

Fakt, to nie było nazbyt fortunne sformułowanie. Bo sytuacja wygląda tak:
Regulamin konkursu określił w miarę sciśle wszelkie reguły, w tym termin zakończenia prac. Do pewnego momentu był ściśle i restrykcyjnie, rzekł bym dość bezmyślnie respektowany- mam tu na myśli sortowanie prac do kategorii open i standard, zakładających literalne traktowanie starych reguł odnośnie dodatków, co było o tyle kuriozalne, że lista dozwolonych modyfikacji i ulepszeń w konkursie lotniczym miała parenaście pozycji, w tym na przykład rycie linii podziału blach, z którym to inicjator koncepcji przedłużenia konkursu pancernego sobie nie radził. A więc mamy dosłowne czytanie regulaminu, ale tylko do chwili, kiedy pojawia się kwestia terminów.
W takiej sytuacji osoba odpowiedzialna mogła rozmawiać, przekonywać, zaproponować jakieś rozwiązania. Tymczasem informacja, że nie zgadzam się została przyjęta do wiadomości.. i całkowicie olana. Można w sposób dowolny oceniać i insynuować w kwestii przyczyn mojej decyzji. Fakt pozostaje faktem, że koordynator konkursu zrobił z siebie głupca dwukrotnie- najpierw stwierdzając, że przedłużenie konkursu zależy od zgody wszystkich, a potem nie bacząc na wynik rozmów robiąc po swojemu. Mógł nie pytać, był by niesmak, ale dwukrotnie sprzeniewierzył się formułowanym deklaracjom. A ja dostałem bana za to, że miałem czelność zwrócić na to uwagę. Powyższe postępowanie uważam za przejaw daleko idącego braku dojrzałości i odpowiedzialności, co określiłem mianem szczeniactwa, choć w moim leksykale są słowa zdecydowanie bardziej dosadnie i trafnie opisujące zjawisko; te jednak faktycznie, obiektywnie rzecz biorąc, są dalekie od salonów. Podobny charakter miały by też próby oceny działań redakcji; ta dała ciała, cóż, każdemu może się zdażyć, ale zamiast próbować wyjść z tego z twarzą, wybrała najtańsze rozwiązanie: iść w zaparte i dać po łapach prowokatorowi, żeby się nie wychylał.

Więc cała sytuacja wygląda jak cytat z „Samych swoich”- Sprawiedliwość sprawiedliwością, ale racja ma być po naszej stronie!

Choć nie wiem czy bardziej tu nie pasuje sławetna oracja Cyrankiewicza:

„Każdy prowokator czy szaleniec, który odważy się podnieść rękę przeciw władzy ludowej, niech będzie pewny, że mu tę rękę władza ludowa odrąbie w interesie klasy robotniczej, w interesie chłopstwa pracującego i inteligencji, w interesie walki o podnoszenie stopy życiowej ludności, w interesie dalszej demokratyzacji naszego życia, w interesie naszej Ojczyzny."

Jak ulał- władza wbrew ustalonym regułom cośtam postanowiła, zasłaniając się interesem ogółu, a jak się znalazł szaleniec, który zakwestionował zasadność podjętych decyzji, to dostał bana.

Zatem, wychodzi na to, ze moderator ma zawsze racje głównie dlatego, że taką prerogatywę gwarantuje mu regulamin, a nie dlatego, że jego decyzje są rozsądne czy zgodne z regułami. Spoko. To też cenna informacja..
Tak na marginesie, jeżeli już się kompromitujecie, to ustalcie wspólną wersję wydarzeń, bo

urlop od forum za recydywę (obrażanie innych użytkowników forum).

nie jest tożsame z tym:

Powód: Nieeleganckie odnoszenie się do innych użytkowników ("szczeniactwo")

a recydywą to jest próba budowania swojego autorytetu za pomocą banów i szykan. Fajnie być musiało- trzy dni zajęło wam podjęcie decyzji, więc pewnie wątek na mój temat urósł o kolejne 2-3 strony.. Ciekawe czy równie burzliwa dyskusja odbyła się w temacie zmian zasad konkursu..

[Cichociemny]

Fakt, to nie było nazbyt fortunne sformułowanie. Bo sytuacja wygląda tak:
Regulamin konkursu określił w miarę sciśle wszelkie reguły, w tym termin zakończenia prac. Do pewnego momentu był ściśle i restrykcyjnie, rzekł bym dość bezmyślnie respektowany- mam tu na myśli sortowanie prac do kategorii open i standard, zakładających literalne traktowanie starych reguł odnośnie dodatków, co było o tyle kuriozalne, że lista dozwolonych modyfikacji i ulepszeń w konkursie lotniczym miała parenaście pozycji, w tym na przykład rycie linii podziału blach, z którym to inicjator koncepcji przedłużenia konkursu pancernego sobie nie radził. A więc mamy dosłowne czytanie regulaminu, ale tylko do chwili, kiedy pojawia się kwestia terminów.
W takiej sytuacji osoba odpowiedzialna mogła rozmawiać, przekonywać, zaproponować jakieś rozwiązania. Tymczasem informacja, że nie zgadzam się została przyjęta do wiadomości.. i całkowicie olana. Można w sposób dowolny oceniać i insynuować w kwestii przyczyn mojej decyzji. Fakt pozostaje faktem, że koordynator konkursu zrobił z siebie głupca dwukrotnie- najpierw stwierdzając, że przedłużenie konkursu zależy od zgody wszystkich, a potem nie bacząc na wynik rozmów robiąc po swojemu. Mógł nie pytać, był by niesmak, ale dwukrotnie sprzeniewierzył się formułowanym deklaracjom. A ja dostałem bana za to, że miałem czelność zwrócić na to uwagę. Powyższe postępowanie uważam za przejaw daleko idącego braku dojrzałości i odpowiedzialności, co określiłem mianem szczeniactwa, choć w moim leksykale są słowa zdecydowanie bardziej dosadnie i trafnie opisujące zjawisko; te jednak faktycznie, obiektywnie rzecz biorąc, są dalekie od salonów. Podobny charakter miały by też próby oceny działań redakcji; ta dała ciała, cóż, każdemu może się zdażyć, ale zamiast próbować wyjść z tego z twarzą, wybrała najtańsze rozwiązanie: iść w zaparte i dać po łapach prowokatorowi, żeby się nie wychylał.

Więc cała sytuacja wygląda jak cytat z „Samych swoich”- Sprawiedliwość sprawiedliwością, ale racja ma być po naszej stronie!

Choć nie wiem czy bardziej tu nie pasuje sławetna oracja Cyrankiewicza:

„Każdy prowokator czy szaleniec, który odważy się podnieść rękę przeciw władzy ludowej, niech będzie pewny, że mu tę rękę władza ludowa odrąbie w interesie klasy robotniczej, w interesie chłopstwa pracującego i inteligencji, w interesie walki o podnoszenie stopy życiowej ludności, w interesie dalszej demokratyzacji naszego życia, w interesie naszej Ojczyzny."

Jak ulał- władza wbrew ustalonym regułom cośtam postanowiła, zasłaniając się interesem ogółu, a jak się znalazł szaleniec, który zakwestionował zasadność podjętych decyzji, to dostał bana.

Zatem, wychodzi na to, ze moderator ma zawsze racje głównie dlatego, że taką prerogatywę gwarantuje mu regulamin, a nie dlatego, że jego decyzje są rozsądne czy zgodne z regułami. Spoko. To też cenna informacja..

Jak zwykle wiesz lepiej. Tyle że bana nie dostałeś za zwrócenie uwagi, bo tego nikt nie zabrania, tylko za sam sposób zrobienia tegoż. Tym samym Twój powyższy wywód o zmienianiu zasad jest tu lekko nie na temat.

ustalcie wspólną wersję wydarzeń, bo

urlop od forum za recydywę (obrażanie innych użytkowników forum).

nie jest tożsame z tym:

Powód: Nieeleganckie odnoszenie się do innych użytkowników ("szczeniactwo")

Nie jest tożsame, ale mówi o tym samym. Obiecuje, w przypadku ewentualnego kolejnego razu skopiuję tekst, co by nikt nie miał wątpliwości.

Fajnie być musiało- trzy dni zajęło wam podjęcie decyzji, więc pewnie wątek na mój temat urósł o kolejne 2-3 strony..

Natychmiastowe wlepienie bana oznaczałoby odebranie Ci możliwości głosu w wątku związanym z przedłużeniem konkursu, czyli w zasadzie to co insynuujesz w tyradzie powyżej- cenzurę. Miałeś czas na ewentualne dalsze wypowiedzi na ten temat, wątek się jak widać wyczerpał, więc kara za obrażanie mogła zostać bez "skutków ubocznych" wlepiona.

[spiton]

W kwestii przedłużania terminów konkursów.
Byłem pewien, że każdorazowe pytania administracji uczestników konkursów, którzy się "wyrobili" nie są tylko pustym gestem.
Ale widzę, że jednak są ,-((.
Wydaje mi się, że osoby, które skończyły prace konkursową na czas powinny mieć prawo weta w kwestii przedłużania terminu konkursu.
Znacznie sprytniej byłoby ogłosić, że kolega Kamil nie zgadza się na przedłużenie terminu, niż banować go za to ,że się wkurzył.
Pozdrawiam

[Tomek Hejmo]

rycie linii podziału blach, z którym to inicjator koncepcji przedłużenia konkursu pancernego sobie nie radził

Widzę, że ban na tym okropnym forum tak bardzo Cię rozgoryczył, że czepiasz się każdego, kto tylko się nawinie, bez względu na to, czy ma to jakikolwiek związek ze sprawą, nie wspominając już o powiązaniu między częściami zdania przedzielonymi przecinkiem.

Tomek

[Kamil Feliks Sztarbała]

Dwie krótkie linijki tekstu i aż trzy błędne założenia. Po pierwsze na tym forum chyba nic już nie jest w stanie mnie rozgoryczyć. Zaskoczyć, owszem, ale nie rozgoryczyć. Po drugie, akurat ty masz ze sprawą związek dość istotny. Gdyby o przedłużeniu wspomniał klajus, walczący z czasem przy swoim monumentalnym projekcie, albo panzer, który stanął z robotą z powodu braku niezbędnych do jej kontynuowania akcesoriów, to słowa bym nie powiedział. Mnie rozsierdziło właśnie to, że najpierw przez pól roku zajmujesz się pierdołami, a potem beztrosko proponujesz przedłużenie konkursu.
Trzecią kwestię zmilczę..

Jak zwykle wiesz lepiej. Tyle że bana nie dostałeś za zwrócenie uwagi, bo tego nikt nie zabrania, tylko za sam sposób zrobienia tegoż. Tym samym Twój powyższy wywód o zmienianiu zasad jest tu lekko nie na temat.

Jak to nie jest na temat? Nazwałem sprawę po imieniu. Tak samo jak twoje zachowanie nazwać można przejawem daleko idącej impertynencji. Postąpiliście nie w porządku, i konsekwetnie udowadniacie, ze to było słuszne i sprawiedliwe. Poza tym, „szczeniactwo” jako powód do bana? Groteskowe, naprawdę.. niemal tak samo jak zabawa w wylewanie na mnie pomyj za robienie błędów ortograficznych- zalazłem niejednemu za skórę, to jak formalnie można było w końcu mi dowalić, to ustawiła się długa kolejka. Bo na innym gruncie to już twardzieli tak wielu nie było..

[Tomek Hejmo]

No cóż, na części z CMK i blaszkę do FAMO czekałem półtora miesiąca, cholera, trzeba było się pożalić w warsztacie, nie byłoby strasznego problemu. Później była sesja i robota stanęła. Pierdoły, jak to nazywasz, robiłem, można by rzec, niezupełnie z własnej woli, ale Ty jesteś jedną z ostatnich osób, którym mam ochotę się tłumaczyć. Weź też pod uwagę, że życie innych nie zamyka się w podstawowych czynnościach niezbędnych do przeżycia, lepieniu modeli i klepaniu postów na znienawidzonym forum. Uwierz mi, że gdybym chciał, to skończyłbym ten model w terminie - w innym wypadku bym nie startował. Nie wyszło, więc przekwalifikowałem się na łatwiejszą kategorię i mam zamiar skończyć. Post o przedłużenie nie był bynajmniej w tonie "ratujcie, bo nie zdążę" - ba, pierwsze co, to zaznaczyłem ciekawą robotę Tomka, dodatkowo zasugerowałem, że zdążę z modelem, ale nie z galerią. Z rozmów na kanałach prywatnych wszyscy wiedzą, że szczególnie chodziło mi o rozegranie skali 1:72 i głównie stąd moja prośba - Radek może potwierdzić.

Bardzo Cię proszę, oświeć mnie w kwestii powiązania trzech aspektów - podziału na klasy w konkursie lotniczym, moim brakiem umiejętności przerycia linii i mojej prośby o przełożenie terminu. Będziesz łaskawy?

Tomek

[Cichociemny]

Jak zwykle wiesz lepiej. Tyle że bana nie dostałeś za zwrócenie uwagi, bo tego nikt nie zabrania, tylko za sam sposób zrobienia tegoż. Tym samym Twój powyższy wywód o zmienianiu zasad jest tu lekko nie na temat.

Jak to nie jest na temat? Nazwałem sprawę po imieniu. Tak samo jak twoje zachowanie nazwać można przejawem daleko idącej impertynencji. Postąpiliście nie w porządku, i konsekwetnie udowadniacie, ze to było słuszne i sprawiedliwe. Poza tym, „szczeniactwo” jako powód do bana? Groteskowe, naprawdę.. niemal tak samo jak zabawa w wylewanie na mnie pomyj za robienie błędów ortograficznych- zalazłem niejednemu za skórę, to jak formalnie można było w końcu mi dowalić, to ustawiła się długa kolejka. Bo na innym gruncie to już twardzieli tak wielu nie było..

Czarno na białym masz napisane za co dostałeś bana (całe 24h). Twierdzisz inaczej, cóż... ja w dalszej dyskusji (?) na takim poziomie uczestniczyć nie zamierzam, jakkolwiek byś nie prowokował.

[Jaho63]

Panowie, a te konkursy, w jakim celu są zakładane? Myślałem, że dla wspólnego "pomodelowania", jakiegoś tam skumplowania się?

[Kamil Feliks Sztarbała]

Panowie, a te konkursy, w jakim celu są zakładane?

W celu większenia frekwencji na forum. To się marketing nazywa, czy jakoś tak..

Czarno na białym masz napisane za co dostałeś bana (całe 24h). Twierdzisz inaczej, cóż... ja w dalszej dyskusji (?) na takim poziomie uczestniczyć nie zamierzam, jakkolwiek byś nie prowokował.

Nie musisz dyskutować. Powiedz tylko jak inaczej można było nazwać zaistniałą sytuację? Czy gdybym określił to mianem chamstwa lub bezczelności (pasują obydwa) było by ok? Czy też by się koordynator poczuł urażony? Miałem napisać „muszę wyrazić swoje daleko idące rozczarowanie zaistniałą sytuacją”? W kółku różańcowym jesteśmy?
Istotnie, mamy to do czynienia z wyjątkowo nieszczęśliwą koincydencją. Użyłem słowa tak rynsztokowego, ze nawet automat cenzorski nie wiedział co z nim zrobić, wiec zostałem za to ukarany, zupełnie niezależnie od tego, co było powodem mojej gwałtownej reakcji.
A tak na marginesie, kiedy podczas naszej ostatniej rozmowy via GG próbowałes mnie nawracać, ani słowem nie pisnąłeś o moim skandalicznym słownictwie, a wpierałeś, że mam siedzieć cicho, bo o przesunięciu terminu konkursu zadecydowała większość, demokracja zadziałała. Tymczasem teraz się dowiaduję, ze po łbie oberwałem nie za to, że poczułem się urażony obrotem spraw, a tym jak to wyartykułowałem. Naprawdę, przy tak szemranej argumentacji swoich decyzji, to równie dobrze mogliście mnie ukarać za przechodzenie na czerwonym świetle..

[tankmania]

Po trzecie primo, dobór używanych przez niego czasami określeń powinien być inny.

Ja kiedyś dyskutowałem z moderatorem i napisałem "matka mnie opieprzała". Moderator na priv napisał mi, że jeżeli jeszcze raz użyję niecenzuralnego słowa to dostanę bana. Później w innych wątkach pisałem gorsze i nic.
Gdyby to jakiś user dyskutował z moderatorem, a Kamil napisał temu userowi "nie dyskutuj z moderatorem bo to jest szczeniackie" też by dostał bana?
Więc po co ta hipokryzja? Napiszcie Kamilowi, że go nie lubicie, że są podziały a on jest w tej grupie która Wam nie pasuje itd. i żeby sobie poszedł i więcej nie pisał. Jak go znam to zniknie bez bólu.
Na koniec zagadka. Jak ustawisz na przeciwko siebie "szczeniaka" i "dorosłego" i dasz im po pistolecie, po czym będziesz do nich skandował "szczeniak, szczeniak, szczeniak..." to kto do Ciebie strzeli?

[piotr dmitruk]

Myślałem, że modelarstwo to nasze hobby.
Myślałem, że konkursy to forma zabawy, sprawdzenia siebie, że nie trzeba ich ubierać w sztywne zasady, że możemy się pogodzić jak dorośli ludzie.
Widzę, że jednak się myliłem.
Pewnie więc w przyszłych edycjach regulamin zostanie rozbudowany do dziesięciu stron, z udziałem prawnika, żeby wykluczyć podobne "malwersacje". Będzie opisana waga żywic i powierzchnia blaszek, jaką można będzie dołączyć do zestawu, a czas będzie mierzony z dokładnością do tysięcznych sekundy. Pasuje?
Kamilu, w regulaminie nie jest zapisana obowiązkowa zgoda wszystkich na zmiany, Twój argument był na tyle miałki, że koordynator mógł uznać to jedynie za przejaw kontestacji, nie pierwszy i pewnie nie ostatni w Twoim wykonaniu, a że byłeś jedyny przeciwko, przyjął zasadę większości głosów. Pytał, bo należało, nie uwzględnił Twojego "votum separatum" z powodów powyższych. Jak brzmi ostatni punkt regulaminu "decyzje Jury i Administracji są ostateczne i nie podlegają odwołaniu". Jeżeli bardzo zależy Ci na którejś z nagród za konkurs, jestem gotów zasponsorować Ci ją, Twoje modele na to zasługują. Ty zareagowałeś, jak sam napisałeś, "niezbyt fortunnie", i ban (raczej śmieszny niż dokuczliwy) był tylko i wyłącznie za to.

Wrogów wśród administracji nie masz, chyba, że ich poobrażasz. Możesz zaakceptować z pobłażliwym uśmiechem niedoskonałości administracji tego forum, albo obrazić się i "przestawić na odbiór". Wybór należy tylko do Ciebie.
Teraz skoro wszyscy zainteresowani, krewni i znajomi się wypowiedzieli, nie mam ochoty na kolejny wątek tasiemiec, więc zakładam kłódeczkę