przez Tomek Hejmo » niedziela, 23 maja 2010, 19:44
Tu problem raczej jest w złożoności składu tego specyfiku. Jako mieszanina związków organicznych może być bardzo kapryśny. Przytoczę historię, która może naświetlić złożoność problemu, na temat leków antydepresyjnych dla kobiet w ciąży - okazało się że jeden ze związków organicznych wspaniale niweluje depresję u kobiet w ciąży nie powodując widocznych objawów, jak nudności, senność etc. Jako hit wszedł na rynek (sytuacja w USA w latach bodajże 60), a po roku po Stanach przetoczyła się fala urodzeń martwych bądź zniekształconych płodów. Okazało się, że związek występuje w postaci enancjomerów - izomer D tego związku pomaga na humory pań przy nadziei, ale izomer L powoduje poważne uszkodzenia płodu. Od tego czasu każdy lek musi być zbadany pod kątem występowania izomerów wszelkiego rodzaju i ich oddziaływania na organizm.
MIG przy produkcji swojego fixera nie ma aż takich restrykcji, więc można założyć, że któryś składnik użyty przez MIGa ma izomer, który powoduje te właśnie tłuste plamy.
To oczywiście nie jest najbardziej prawdopodobne wytłumaczenie, ja sam bardziej bym optował za złym sposobem przechowywania w magazynie - światło, temperatura, wywietrzenie jakiegoś lotnego składnika lub użycie substratu niższej jakości. Jednak przy powtarzających się problemach wydaje mi się, że właśnie chemicznym rozumowaniem można je wytłumaczyć.
Mój fixer ma ponad półtora roku i czasami bez suszenia suszarką zdarzają mu się takie plamy, po zastosowaniu nadmuchu nie ma śladu.
Tomek