Fixer MiG'a - plamy

Inkubator, tutaj rodzą się tematy godne przesunięcia do FAQ - prawd objawionych. Dyskutujemy na temat technik, narzędzi i chemii modelarskiej.

Re: Fixer MiG'a - plamy

Postprzez Tomasz Mańkowski » środa, 26 maja 2010, 06:51

el Rozito napisał(a):Teraz to się troszeczkę pogubiłem :roll: .

Dla ułatwienia - Kuba to nie tylko stodziewiątki czy stodziewięćdziesiątki.
On także klei pancerkę - takie różne dziwadła na gąsienicach, jak choćby obrazek w jego podpisie...
Pozdrawiam TM
Obrazek
Avatar użytkownika
Tomasz Mańkowski
 
Posty: 1259
Dołączył(a): poniedziałek, 24 września 2007, 23:27
Lokalizacja: z lasu... na południe od W-wy

Reklama

Re: Fixer MiG'a - plamy

Postprzez Panzer » środa, 26 maja 2010, 22:33

el Rozito napisał(a):Fakt, nie pisałeś. Moim zdaniem po fixer MiGa należy sięgać w naprawdę wyjątkowych sytuacjach (i głównie w modelarstwie pancernym), przecież na odpowiednim podłożu pigmenty trzymają się bardzo dobrze (jeżeli się ich palcami nie dotyka oczywiście).



A jak chcę go wyjąć z gabloty i trochę odkurzyć? Albo coś poprawić po jakimś czasie? Albo spakować i zawieźć na wystawę?
Pozdrawiam, Radek
Obrazek
Avatar użytkownika
Panzer

Animal Planet
 
Posty: 2441
Dołączył(a): poniedziałek, 31 marca 2008, 15:50
Lokalizacja: Tychy

Re: Fixer MiG'a - plamy

Postprzez el Rozito » czwartek, 27 maja 2010, 00:35

Panzer napisał(a):A jak chcę go wyjąć z gabloty i trochę odkurzyć? Albo coś poprawić po jakimś czasie? Albo spakować i zawieźć na wystawę?


Proponuję skonstruować tak gablotę, aby kurz nie wpadał do środka. Po jakimś czasie robię następny model. Gotowe modele przewożę w taki sposób, że stoją na specjalnej podstawce dotykając jedynie jej kołami, gąsienicami...
Pozdrawiam, Michał.
Avatar użytkownika
el Rozito
 
Posty: 464
Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2010, 17:42
Lokalizacja: Łódź

Re: Fixer MiG'a - plamy

Postprzez Kuba P. » czwartek, 27 maja 2010, 09:30

Propozycja może i dobra, ale niestety zupełnie nie na temat.
Nam tu chodzi o to, że jak robimy te swoje modele pancerne i używamy różnych technik malowania to musimy te pigmenty utrwalać, zarówno w formie delikatnych powłok jak i grudek imitujących ziemię czy błoto.
Nie każdej powierzchni się te pigmenty trzymają, wystarczy przypomnieć gładką powierzchnię wypolerowanej farby Vallejo. Rozwiązaniem nie jest też schowanie modelu i nie ruszanie go, bo podczas wykonywania tych pigmentowych efektów często kładzie się jedną warstwę na drugą i one muszą być osobno utrwalone. I nie są to żadne wyjątkowe okoliczności tylko standard. Ponadto fixer zapewnia (powinien zapewniać) takie związanie pigmentów, że nie traci się ich faktury.
Generalnie sprawa jest jasna i pisanie o gablotkach oczywiście ma sens, ale nie w tym temacie.

Wracając do tematu - większość pewnie już dobrze zna DVD Mig Productions pt. The Pigments.
DVD jest ciekawe i kształcące, pokazuje wykorzystanie ich chemii do uzyskania fajnych efektów.
I tutaj ja się pytam, dlaczego robiąc dokładnie to co na filmie dokładnie tym samym co na filmie ja mam tłuste plamy a oni nie? No chyba już jaśniejszej instrukcji użycia jak to DVD się nie da zrobić. Ja też nie uważam, że jestem jakimś paramodelarzem i raczej rozumiem treść obrazków i przesłanie w języku angielskim.
Gdzie więc jest pogrzebany pies? Może ja po prostu za dużo wymagam?

Spróbuję z nakładaniem o wiele wiele mniejszych ilości fixera niż pokazali to na filmie. Obecnie radzę sobie tak, że plamy zakrywam delikatną warstewką luźnego pigmentu, on się tam przykleja i nie widać aż tak problemu.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fixer MiG'a - plamy

Postprzez el Rozito » czwartek, 27 maja 2010, 10:54

Teraz ująłeś sprawę w sposób bardzo jasny i zrozumiały (ja niestety DVD Miga nie widziałem :oops: ). Za "paramodelarza" również się nie uważam, ale forum czyta wiele osób (w tym i ja) próbujących się jednak dowiedzieć czegoś nowego, stąd prośba o klarowność wypowiedzi. Odnoszę wrażenie, że firma MIG kładzie ogromny nacisk na promocję produktów, które w wielu przypadkach można zastąpić prostymi mieszankami już posiadanej chemii modelarskiej. I już jestem cicho. :->
Pozdrawiam, Michał.
Avatar użytkownika
el Rozito
 
Posty: 464
Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2010, 17:42
Lokalizacja: Łódź

Re: Fixer MiG'a - plamy

Postprzez Panzer » czwartek, 27 maja 2010, 13:06

Pod warunkiem, że wie się co siedzi w takim fikserze i z czego to uzyskać. Gdybym to wiedział nie kupowałbym markowego produktu za grubą kasę.

Ja też filmu Miga nie widziałem, więc zapytam, chociaż znam odpowiedź chyba, czy na owym filmie prezentujący technikę użycia pigmentów i fixera również stosował suszarę do włosów jako wspomagacz ich schnięcia? Bo jeżeli nie to znaczy, że produkt ten jest bublowaty, a przynajmniej nawala kontrola jakości i powtarzalność produkcji. Ja mogłem coś sknocić, bo się pierwszy raz z pigmentami i fixerem zetknąłem, ale skoro problem powtarza się u doświadczonych modelarzy to znaczy, że to produkt jest felerny.

Patent z WS działa zadowalająco. Fajnie, pięknie, ale jest problem niestety, bo nie wszędzie, gdzie zapuszczę fixer mogę potem ewentualną plamę zmyć WS-em, bo na przykład nie sięgnę tam patyczkiem do uczu, albo jest tam tak dużo drobnicy, że zwyczajnie mogę coś połamać. Tak więc jest to jakby nie patrzyć półśrodek.

Teraz kolej na test fixera z sikawki - rozumiem, że małe ciśnienie i dość duża odległość powinna być, zgadza się?
Pozdrawiam, Radek
Obrazek
Avatar użytkownika
Panzer

Animal Planet
 
Posty: 2441
Dołączył(a): poniedziałek, 31 marca 2008, 15:50
Lokalizacja: Tychy

Re: Fixer MiG'a - plamy

Postprzez Kuba P. » czwartek, 27 maja 2010, 13:13

Panzer napisał(a):czy na owym filmie prezentujący technikę użycia pigmentów i fixera również stosował suszarę do włosów jako wspomagacz ich schnięcia?


O ile pamiętam, nie.

Nakłada fixer pędzlem pełnym strumieniem, na bogato. Nie bawi się w jakieś odsączanie, pryskanie, pigment aż pływa w tym szajsie. Potem wysycha i gość palcem pokazuje, że trzyma się jak przyspawany.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fixer MiG'a - plamy

Postprzez Paweł Leszczyński » czwartek, 27 maja 2010, 14:35

Może któryś z kolegów udzielający się na forum MiG'a skrobnie tam jakiś pościk że coś "nieteges" ten Pigment Fixer.
Nie stosowałem tego specyfiku, ale niedługo mam zamiar, wtedy się okaże czy też mam ten problem.
Avatar użytkownika
Paweł Leszczyński
 
Posty: 1935
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 21:12
Lokalizacja: Olesno

Re: Fixer MiG'a - plamy

Postprzez Kuba P. » czwartek, 27 maja 2010, 15:01

Panzer napisał(a):nawala kontrola jakości i powtarzalność produkcji.


Mnie zastanowiła trwałość tego płynu i jego odporność na przechowywanie. Nie wiemy ile mija od wyprodukowania do zakupu w sklepie. Nie wiem też, czy on nie powinien być przechowywany jakoś inaczej niż inne "chemie".
Na filmie wyraźnie pokazują, że buteleczką należy wstrząsać i to konkretnie. Wstrząsam tak, że mało mi ręki nie urwie - problem nie mija.
Kiedyś przyszło mi do głowy, ze może on się jakoś rozwarstwia, coś się utlenia / wietrzy, cholera wie co jeszcze ale jakieś chemiczne czary i taki fixer traci swoją moc.

Teraz kolej na test fixera z sikawki - rozumiem, że małe ciśnienie i dość duża odległość powinna być, zgadza się?


No niby tak, ale ja po zrobieniu takiej sztuczki miałem efekt jeszcze gorszy, pigment po prostu znikł tam gdzie było go mniej. To mi nadal nie daje spokoju w związku z powyższym, może podczas natryskiwania coś odparowuje i do modelu dolatuje samo zło?

Nie widziałem, żeby ludzie masowo się skarżyli i zacząłem sam podejrzewać, że ja chyba jakiś nieudolny jestem no ale robię to co na filmie, tak jak na filmie i lipa. Co jest?
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fixer MiG'a - plamy

Postprzez Panzer » czwartek, 27 maja 2010, 15:09

Czekam na aktywacje konta na forum Miga. Jak tylko będę mógł tam pisać poruszę ten problem. Na butelce nie ma ani numeru serii, ani daty produkcji, czy daty ważności, więc argument o "starym' egzemplarzu chyba nie może być trafny, skoro producent nie przewiduje konkretnego okresu trwałości. Wg mnie w takim przypadku nie można mówić o starzeniu się specyfiku. Bardzo proszę o ponowne potwierdzenie, kto ma kłopot z tymi plamami bym mógł podać ile takich przypadków jest znanych.

EDIT:
Sprawdziłem jeszcze i na butelce też nie ma nic o przechowywaniu. Mój stoi sobie w ciemnej skrzynce w temperaturze pokojowej. Też wstrząsam przed użyciem. Kładę na akryle tylko. Więc ki czort???
Pozdrawiam, Radek
Obrazek
Avatar użytkownika
Panzer

Animal Planet
 
Posty: 2441
Dołączył(a): poniedziałek, 31 marca 2008, 15:50
Lokalizacja: Tychy

Re: Fixer MiG'a - plamy

Postprzez rollingstones » czwartek, 27 maja 2010, 16:07

Moim zdaniem - tylko równomierny czas schnięcia zapewnia brak obwódki - ja pigmenty zalewam fikserem delikatnie go aplikując pędzlem aby przeskoczył z pędzla na pigment - suszarką na zimnym powietrzu go przysuszam równomiernie i nie mam problemu z zaciekami. DVD nie oglądałem ten czas przeznaczyłem na próby. Nie podniecał bym się zresztą tym filmem to instruktaż i wiadomo że efekt musi być końcowo pokazany idealnie.
pozdrawiam i życzę udanych eksperymentów
płotka
Avatar użytkownika
rollingstones
 
Posty: 4136
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 09:29
Lokalizacja: KIelce

Re: Fixer MiG'a - plamy

Postprzez Panzer » czwartek, 27 maja 2010, 18:03

No tak... tylko ja w pierwszej próbie zrobiłem właśnie to o czym piszesz. Nie zalałem pigmentu nie wiadomo jaką ilością fixera, tylko nałożyłem go normalnie z pędzla i nie suszyłem niczym. Po prostu dałem mu wyschnąć.

I jeszcze pytanie: czym umyć aero po fikserze? Woda, WS, zmywacz Wamodu?
Pozdrawiam, Radek
Obrazek
Avatar użytkownika
Panzer

Animal Planet
 
Posty: 2441
Dołączył(a): poniedziałek, 31 marca 2008, 15:50
Lokalizacja: Tychy

Re: Fixer MiG'a - plamy

Postprzez Adam Obrębski » czwartek, 27 maja 2010, 18:14

Panzer napisał(a):
I jeszcze pytanie: czym umyć aero po fikserze? Woda, WS, zmywacz Wamodu?

Ja nie myje w ogóle i aero żyje ;o)
Pozdrawiam,
Adam
Obrazek
Avatar użytkownika
Adam Obrębski
 
Posty: 1746
Dołączył(a): piątek, 21 września 2007, 19:29
Lokalizacja: Łódź

Re: Fixer MiG'a - plamy

Postprzez Kuba P. » czwartek, 27 maja 2010, 18:37

Panzer napisał(a):I jeszcze pytanie: czym umyć aero po fikserze? Woda, WS, zmywacz Wamodu?


Rozpuszczalnik do farb olejnych będzie OK, zmywacz też będzie OK.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fixer MiG'a - plamy

Postprzez Panzer » czwartek, 27 maja 2010, 20:27

Jasne... Połowę pigmentów mi wywiało, a resztę ledwo widać spod fixera... :/
Pozdrawiam, Radek
Obrazek
Avatar użytkownika
Panzer

Animal Planet
 
Posty: 2441
Dołączył(a): poniedziałek, 31 marca 2008, 15:50
Lokalizacja: Tychy

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Modelarstwo redukcyjne - dyskusje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości