Okazał zię istnym i jednym z większych utrapień modelarskich ostatniego okresu. Plastik wczorajszej jakości a nadlewek więcej niż na wałach przeciwpowodziowych. Nie było części której nie trzeba by było piłować, czy prostować. Ale skoro mam w zwyczju, że jak zaczne to skończe......więc parłem do przodu jak Armia Radziecka na wiosne........





















