Czego tym zdjęciom brakuje?

[piotr dmitruk]

Piotr - jakiej mocy masz te dwie żarówki? To jedyne źródło światła, z jakiego korzystasz? Czego używasz do rozpraszania światła i w jakiej odległości od modelu są lampki?

Faktycznie, Twoim aparatem to nie poszalejesz, zostają Ci raczej tylko zdjęcia na dworze.
Moje żarówki to zwykłe świetlówki z hipermarketu 23W(130W), w zasadzie nie wymagają przesłaniania, dają światlo dość rozproszone, ale do fotografowania błyszczącego srebrnego modelu założyłem na nie zwykły papier do drukarki. Lampki- jak widać zwykłe biurkowe, postawiłem w takiej odległości, żeby mi było wygodnie.

[Tomek Hejmo]

No niestety, wydaje mi się, że osiągnąłem wszystko co mogłem z tym aparatem, a na lepszy się nie zanosi. Zdjęcia na dworze też odpadają - zazwyczaj robię zdjęcia o tej porze, co to w pierwszym poście

Tomek

[mr.jaro]

No niestety, wydaje mi się, że osiągnąłem wszystko co mogłem z tym aparatem, a na lepszy się nie zanosi. Zdjęcia na dworze też odpadają - zazwyczaj robię zdjęcia o tej porze, co to w pierwszym poście

Tomku, mam wrazenie, ze podchodzisz do tematu w zbyt skomplikowany sposob. Zapomnij sztuczne zrodla swiatla, a fotografuj przed lub po poludniu (jesli nie da sie w dzien roboczy, mozna przeciez w niedziele). Ulatw sobie sprawe, stawiajac model w poblizu okna (parapet, biurko...) i doswietlajac zacienione partie prostymi ekranami odblaskowymi (lustro, folia aluminiowa, bialy karton...) z dwoch badz trzech stron. Balans bieli w aparacie ustaw odpowiednio do aktualnych warunkow pogodowych (slonce, chmury...). To w zupelnosci wystarczy dla prawidlowego oswietlenia zdjec.

W zadnym wypadku nie proboj stosowac oswietlenia mieszanego, czyli o roznej temperaturze barwowej jednoczesnie, jak na przyklad dzienne ze sztucznym, zarowki z swietlowkami, swiatlo blyskowe z zarowkami...

Nie pamietam, w jakim watku to bylo - Wojtek zamiescil juz na forum fotke ukazujaca taki prosty sposob oswietlenia modelu.

[Tomek Hejmo]

Jarku, mnie w tym wypadku bardziej chodziło o ostrość zdjęć i ogólną ich jakość. Z używanego światła jestem w miarę zadowolony, muszę jeszcze tylko pokombinować z jego rozproszeniem.

Tomek

[Mierzu]

Witam! Może ktoś mi podpowie co robię nie tak.
Na wstępie chciałem zaznaczyć, że korzystam z aparatu Kodak EasyShare Z812IS. Mam też namiot bezcieniowy.
No i zdjęcia wychodzą takie. Zdjęcie obrobiłem w programie Paint Net, następnie wrzuciłem do photobucketa. Poimo tego, że na monitorze komputera zdjęcie po wstawieniu do katalogu jest duże i widać każdy szczegół, po wykadrowaniu i wstawieniu do photobucket jest takie małe. Jest to model w skali 1/72. Pewnie śmiejecie się, że piszę jak idiota, ale naprawdę wnerwia mnie to.


albo takie:



To zdjęcie nie zostało wykadrowane i jest bezpośrednio przerzucone z aparatu via photobucket do forum.
Na czym polega mój problem?
Nie wiem jak nastawić aparat aby robił zdjęcia nie zaciemnione , ostre. Ehh. Sam nie wiem.Może ktoś podpowiedzieć?
Zazwyczaj zdjęcia w zbliżeniu robiłem z następującymi ustawieniami:
pozycja ISO 64, przysłona 8,0, czas migawki: tutaj różnie najczęściej 1/4,

[piotr dmitruk]

W photobuckecie jest opcja ustawienia wielkości załadowanego obrazka. Pewnie dlatego pokazują Ci się malutkie, choć ładujesz duże obrazki.
Pod klawiszem "Upload Images and Videos" jest odnośnik "more options".
Po kliknięciu otworzy Ci się możliwość ustawienia wielkości obrazka. Ustaw sobie na duży, bo po załadowaniu duży obrazek i tak jest przechowywany, zajmując pojemność konta. Wielkość obrazka najlepiej ustawiać w programie graficznym i ładować już w docelowym rozmiarze.

[tomek_chacewicz]

Mam podobny aparat do Twojego, trochę starszy model- DX. Mam takie ustawienia
-ustawiam aparat na statywie
-ustawiam M(manual)
-w ustawieniach balans bieli na światło dzienne, żarówkę lub świetlówkę(Twoje fotki trochę żółte więc z balansem coś nie halo)
-wciskam tryb makro(przycisk z kwiatuszkiem)
-ISO najniżej jak się da 80-100
-f czyli przesłona na max
-oświetlenie modelu dość mocne(dobrze, że masz namiot)
-na końcu jasność zdjęcia regulujesz czasem naświetlania (u mnie najlepiej wychodzi jak światłomierz pokazuje wartość 0,3-0,7 no i czasy wychodzą nieraz po kilka sekund ale ze statywem to luzik)
-PSTRYK! (z samowyzwalaczem)
Takim sposobem chyba udało mi się wycisnąć najwięcej z tego aparatu. Wyniki możesz obejrzeć w moim portfolio w podpisie.

[mr.jaro]

pozycja ISO 64, przysłona 8,0, czas migawki: tutaj różnie najczęściej 1/4

A uzywasz statywu? Jesli nie badz Twoj statyw jest malo stabilny (typowa bolaczka tanich statywow), czas naswietlania 1/4 sekundy jest stanowczo zbyt dlugi - zdjecia beda poruszone i przez to nieostre. Staraj sie dazyc do uzyskania czasu naswietlania okolo 1/125s lub mniej. Otwor przyslony nie powinien byc zbyt duzy (liczba przyslony zbyt mala), by nie doprowadzic do niewystarczajacej glebi ostrosci. Czulosc trzeba ustawic tak, by zapewniala uzyskanie odpowiednio krotkiego czasu naswietlania (ale uwaga - zbyt wysoka czulosc prowadzi do zwiekszenia szumow).

Cala reszta to kwestia oswietlenia, a o tym juz sporo pisalismy. Zamiast kombinowac z namiotem, sproboj fotografowac przy swietle dziennym, doswietlajac partie zacienione ekranami rozjasniajacymi (bialy katron, styropian, folia aluminiowa, lusterka).

W duzym skrocie, oczywiscie.

[Mierzu]

Nie statyw mam porządny. Robiłem dzisiaj zdjęcia i zmieniłem balans bieli na żarówkę i było lepiej. Dziękuję za porady.

[mart72]

Podepnę się pod temat. Ostatnie zdjęcia modelu, z któych jestem najbardziej zadowolony. Robione aparatem Sony Cyber-Shot DSC S600. Zdjęcia ze statywu, z odległości ok. 30 - 40 cm. Obiekt oświetlony dwiema żarówkami halogenowymi 50 w. ISO 80, balans bieli na światło żarówki. Białe tło. Przesłony w tym aparacie nie można ustawić ręcznie, trybu makro też nie ma. Zdjęcia obrobione w IrfanView. Wykadrowane, rozjaśnione, zwiększony kontrast, zmniejszone nasycenie. Trochę bawiłem się też trzema suwakami z barwą: czerwoną, zieloną i głównie niebieską. Czy Waszym zdaniem można coś jeszcze z tego aparatu wykrzesać?
Przed obróbką:


Po obróbce:


Przed:


Po:


Przed:


Po:

[RAV]

Jak dla mnie (monitor LCD w notebooku, żadnej kalibracji, więc Bóg raczy wiedzieć, jaka jest różnica między tym, co obaj widzimy) zdjęcia po obróbce są zbyt blade. Potwierdza to histogram w Photoshopie:

Jak widać, wykres nie dochodzi do lewej strony, czyli brakuje ciemnych tonów. Najciemniejszymi kolorami w Twoim zdjęciu nie są czernie, lecz jakieś ciemne szarości, stąd ta "bladość".

Zwiększyłem kontrast, dosuwając zewnętrzne znaczniki ku sobie. W ten sposób przyciemniłem ciemne tony (wspomniane ciemne szarości przeszły w czerń) i rozjaśniłem jasne (tło zawierało wcześniej sporo jasnych, ale nie całkiem białych tonów - teraz je bardziej wybieliłem). Zauważ, że lewy znacznik dosunąłem tylko tam, gdzie zaczyna się wykres. Przesuwanie go dalej spowodowałoby powstawanie jednolitych, smoliście czarnych obszarów przy podwoziu czołgu. "Obcięcie" prawym znacznikiem "jasnej" strony wykresu powoduje powstanie białych "przepaleń", ale w tym przypadku nie stanowi to problemu. Przesunięciem środkowego wskaźnika w prawo przyciemniłem też środkowe tony.


Na koniec usunąłem żółtą dominantę za pomocą opcji "Auto-kolory". Można to było zrobić suwakami, ale spieszyło mi się. W końcu i tak nie wiem, jak naprawdę kolor ma Twój czołg...

[mart72]

RAV, faktycznie, zgodzę się za blade te fotki. Aczkolwiek chciałem jak najlepiej oddać kolor rzeczywisty modelu. Za pomocą różnych kombinacji osiągnąłem kompromis skutkujący niestety bladością zdjęć. Też podkręcałem kontrast, ale kończyło się to właśnie zmianą koloru. To przyciemnienie ciemnych partii spróbowałem teraz zrobić tajemniczym suwakiem "korekcja gamma":

[michal.s]

Aczkolwiek chciałem jak najlepiej oddać kolor rzeczywisty modelu.

Czy kolega oby na pewno dysponuje poprawnie skalibrowanym monitorem graficznym że chciał odwzorować idealny kolor?

[mart72]

Aczkolwiek chciałem jak najlepiej oddać kolor rzeczywisty modelu.

Czy kolega oby na pewno dysponuje poprawnie skalibrowanym monitorem graficznym że chciał odwzorować idealny kolor?

Napisałem, że chciałem jak najlepiej oddać ten kolor, tzn. jak najbliżej koloru faktycznego. Świadom jestem ograniczeń.

[mr.jaro]

Hmm, w odniesieniu do ostatnio zaprezentowanych zdjec, moim skromnym zdaniem problem zostal zapoczatkowany juz w chwili aranzacji oswietlenia. Cala reszta to tylko dlugi "ogon" dzialan majacych na celu mniej lub bardziej skuteczne zredukowanie niemozliwych do calkowitego wyeliminowania skutkow.

Nie moge pojac, dlaczego tak uparcie wzbraniacie sie od skorzystania ze swiatla dziennego i doswietlenia zacienionych partii swiatlem odbitym?

Zamiast tego kombinujecie ze swiatlem sztucznym o blizej nieokreslonych parametrach, ustawiajac w aparacie balans bieli na jakas wartosc standardowa, ktora rzadko kiedy bedzie odpowiadala temperaturze barwowej przypadkowo uzytego oswietlenia. A potem powstaje lament: czego tym zdjeciom brakuje?