
Przesyłka dotarła w tekturowym pudełku, wysypana chrupkami styropianowymi i zafoliobombelkowana:

A w środku:






Części składowe wstępnie zostały obrobione (niestety) nie wiem przez kogo.. ale obszedł się z nimi niezbyt łaskawie. Większe części na najbardziej wystających fragmentach mają zeszlifowane szwy (czasami aż za bardzo), a zabawa zaczyna się przy fałdkach, zgięciach i reszcie trudno dostępnych miejsc. Najbardziej ucierpiał strój - zaprojektowany by cieszyć (przynajmniej męską część populacji) - na prawej miedniczce zostawili kawałek kostki wlewowej, za to prawą wygryźli aż nadto. Poszczególne części mają wypustki i dziurki więc z ich dopasowaniem nie powinno być zbytniego problemu..



















