Cóż sprowadziło tych ludzi.
Informacja, że słynna wytwórnia produktów modelopodobnych Mac Eyka's słabe zabawki politechniczne international factory company LTD GmbH pokaże swój kolejny produkt.
Wtem bramy hangaru drgnęły, tłum zafalował, powędrowały w górę kapelusze, wszędzie było słychać okrzyki zachwytu.
I wtem wrzawa przycichła. Cóż to, na samolocie czernią się faszystowskie krzyże.
Jak to, wszak Mac Eyka znany jest z produkcji całkiem innych maszyn.
Ależ to drobny eksperyment.
Teutoński samolocik na pływakach.
Messerschmitt Bf-109W firmy A-Model.
Reporterzy doskakują, rzucają pytania.
No cóż, kicha. Zestaw kiepski, niepasujący i wymagający mnustwa szpachlówki.
No ale nic, wszak drogi czytelnik zapewne sam chce zobaczyć ten krzyżacki wytwór.








Koniec, dość lampienia się, czas przygotować do rzutu pomidory.
Ps. Taki byłem zafascynowany sesją fotograficzną, że popełniłem kardynalny błąd i nie przekręcałem śmigiełkiem. Musicie mi zatem uwierzyć, że kręci się jak diabli.
A przy okazji tu jest troszkę o moim modelu.












