Model zacząłem budować jakieś półtora roku temu. Szło dobrze, aż wylądował z szafie na rok. Teraz go odkopałem i zamierzam szczęśliwie skończyć. Na naszym forum nigdy nie prezentowany, więc opiszę pokrótce i umieszczę zdjęcia. Relacje z budowy prowadziłem i będę prowadził również na sąsiednim forum.
Zaczęło się niewinnie, od bomby:


Kabina ver 1.0 cała tylna ścianka "od podstaw":
Ale potem okazało się, że w oryginale wygląda to zupełnie inaczej więc...:











Komora bombowa. W modelu kompletnie płaska. W dodatku o złym kształcie, więc...skracz, skracz, skracz!:







W tak zwanym międzyczasie szlifowałem wypukłe linie podziału, budowałem ogólną sylwetkę "ducha":






Wnęki podwozia (dużo samoróbki, 5% blach Eduarda):




Malowanie:











Później okazało się, ze instalacja elektryczna w modelu się zj. i coś nie działa. Wyciąłem mu na brzuchu dziurę, jakieś 5cm kw. i naprawiłem. Potem spojrzałem na model, załamałem się dziurą i tak oto skończył w szafie
Pozdrawiam!










