Coś wymyślimy z tą bańką...
Pomalowanie tego wózka to był szybki temat - najpierw buff tamiyi a na to bardzo jasne zróżnicowanie desek akrylami . Najjaśniejszy kolor na wystające elementy. Potem połysk akrylowy i następnie nałożyłem kilka olejnych odcieni brązów dwa lub trzy i po kilku minutach starłem nadmiar patyczkami. Potem kilka poprawek akrylem pigmenty i gotowe.
Dziś miałem chwilę wolnego i skoncentrowałem się na pigmentacji terenu i pojazdu aby wszystko dopasować do siebie. Jak pomaluję ramki i dojdą figury to teren zostanie zróżnicowany o rożne plamy i wycieki . Porozrzucam też resztę gratów. Na razie muszę czekać na figury aby porozstawiać wszystko z sensem. Dlatego zajmę się domem teraz oraz trawnikiem z którego wyjeżdża pojazd.





Ps Roślinność powstała z tego

Trzeba się niestety namalować i nakleić ale to robota na jeden wieczór. I tu krótka polemika z Autorem21 wyjdż na dwór popatrz na drzewa zerwij kilka liści i przyłóż je do dłoni - tu największe liście mają w skali wymiar 3/4 dłoni. Liście z paprotki nie umywają się do tej produkcji. Choć wcześniej byłem zafascynowany paprotką dziś już mniej. W sumie to raczej można mi wierzyć bo sam to opatentowywałem
pozdro