Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

Postprzez spiton » wtorek, 25 maja 2010, 22:55

Porządna robota, i bardzo zgrabny samolocik.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Reklama

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

Postprzez Jaho63 » środa, 26 maja 2010, 01:04

spiton napisał(a):Porządna robota

I szybka, jak w włosko-niemieckiej fabryce. :)
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

Postprzez dewertus » piątek, 28 maja 2010, 23:59

Prac ciąg dalszy - naniesiony ostatni kolor kamuflażu :lol: , tym razem dodałem mniej rozpuszczalnika do farby i... nie było zacieków. Chyba powoli zaczynam to ogarniać, ale jeszcze dłuuuuga droga przede mną ;o)

Najbardziej mnie cieszy fakt, że udało mi się uzyskać lekką przeźroczystość białego, dzięki czemu widać pierwotne malowanie, a sam biały sprawia wrażenie ciutkę przybrudzonego.

Kolejny etap to będzie namalowanie żółtych elementów szybkiej identyfikacji, niezbędne retusze po malowaniach aerografem i lakier pod kalkomanie. W tak zwanym międzyczasie przygotuję sobie brakujące części, tak aby na koniec je szybko dokleić.

Obrazek

Obrazek
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 00:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

Postprzez spiton » sobota, 29 maja 2010, 02:53

Zygzaki robiłeś na oko, czy ze schematu malowania ??
Tak czy owak zapowiada się fajnie ,-)).
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

Postprzez Jaho63 » sobota, 29 maja 2010, 09:04

Sam miewam dziwne pomysły na wykonanie poszczególnych elementów, etapów, dlatego mam dystans do tego, co, a właściwie jak, robią inni. Jednak w tym wypadku zapytam, dlaczego oszklenie nie przyklejone przed malowaniem?
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

Postprzez spiton » sobota, 29 maja 2010, 12:36

Jaho63 napisał(a):Sam miewam dziwne pomysły na wykonanie poszczególnych elementów, etapów, dlatego mam dystans do tego, co, a właściwie jak, robią inni. Jednak w tym wypadku zapytam, dlaczego oszklenie nie przyklejone przed malowaniem?

Fakt. Silniki rozumiem. Ale oszklenie będzie potem odstawało. Z moich skromnych doświadczeń wynika, że dobre spasowanie oszklenia z kadłubem ma duże znaczenie. A nie da się tego osiągnąć bez szpachli i papieru ściernego. Nie mówiąc juz o tym, że pomalowanie zamaskowanych okienek to sama przyjemność, i zero stresu. No i można prysnąć najpierw kolor wnętrza, i uzyskać na tyle gruba warstwę, żeby światło jej nie przeświecało.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

Postprzez dewertus » sobota, 29 maja 2010, 13:22

spiton napisał(a):Zygzaki robiłeś na oko, czy ze schematu malowania??


Zygzaki wykonałem w oparciu o jedyną dostępną mi fotografię przedstawiającą DN-63 w malowaniu zimowym w widoku lekko z góry metodą "na oko".

Jaho63 napisał(a):zapytam, dlaczego oszklenie nie przyklejone przed malowaniem?


Bo ponieważ, dlatego, że z osłony wystaje kilka kaemów, których maskowanie było by co najmniej kłopotliwe, a i prawdopodobieństwo ich uszkodzenia podczas kolejnych etapów malowania duże. Po za tym mam niemiłe doświadczenie z reakcji elementów przeźroczystych na wamod, a że są to moje pierwsze podrygi w posługiwaniu się aero to i ryzyko przymusowej kąpieli też wzrosło. Zatem aby minimalizować skutki ewentualnych poprawek wolę ten element jak najdłużej trzymać osobno.

spiton napisał(a):Z moich skromnych doświadczeń wynika, że dobre spasowanie oszklenia z kadłubem ma duże znaczenie. A nie da się tego osiągnąć bez szpachli i papieru ściernego.


Dlatego dużo czasu poświęcam wcześniej na spasowanie tych elementów co by na koniec uniknąć niemiłych niespodzianek :mrgreen:
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 00:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

Postprzez dewertus » wtorek, 8 czerwca 2010, 00:29

Jak to mawiał Pawlak w 'Samych Swoich": ...nieuchronnie zmierza ku pełnoletności..., tak i Dornier powolutku zmierza ku końcowi: namalowane elementy szybkiej identyfikacji (żółty jest kolejnym kolorem, którego "nie lubię" malować tak pędzlem jak i aerografem) i wykonany retusz wszystkich dotychczasowych zacieków, odprysków, strzępień i innych ułomności malarskich ;o)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Teraz lakier bezbarwny, kalki, wash i końcowy montaż...
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 00:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

Postprzez dewertus » środa, 7 lipca 2010, 23:45

Mija okrągły miesiąc więc czas już zaprezentować choć fragment postępu prac:

Doszły kalki, teraz czeka mnie to czego nie umiem, i nie specjalnie lubię - maskowanie "szkiełek"...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 00:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

Postprzez piotr dmitruk » środa, 7 lipca 2010, 23:56

A dlaczego osobno, nie z kadłubem? Hubercie nie idź tą drogą! Nie raz już okazywało się, że mimo że pozornie ułatwia to pracę, w końcowym efekcie wyraźnie widać różnicę odcieni kabiny i kadłuba.
Zresztą co to za ułatwienie? Porównajmy:
Sposób pierwszy
1.Malowanie kadłuba
2. Maskowanie kabiny
3. Malowanie kabiny
4. Przyklejanie kabiny
5. Poprawki malowania (nie wierzę, że uda się przykleić bez wycieków kleju, pozostawionych szpar, szpachlowania szczelin)

Sposób drugi
1. Maskowanie kabiny
2. Przyklejanie kabiny (poprawki łatwe, bo na gołym modelu)
3. Malowanie kadłuba i kabiny

Przekonałem?
Pozdrawiam
Piotrek
MOJE PORTFOLIO ARCHIWUM X- W moich galeriach wskazana jest rozsądna krytyka modeli.
Avatar użytkownika
piotr dmitruk

Mistrz Osobliwości
 
Posty: 10423
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:18
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

Postprzez dewertus » czwartek, 8 lipca 2010, 00:13

Generalnie tak, ale nie w tym przypadku :) Dornier naszpikowany jest kaemami jak dobra kasza skwarkami (jak to mawiał Gustlik). Nie wyobrażam sobie, na obecnym etapie rozwoju umiejętności rożnych, maskowania i malowania aero całego tego kamuflażu bez uszczerbku dla wspomnianej kabiny i jej kaemów.
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 00:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

Postprzez spiton » czwartek, 8 lipca 2010, 00:17

Ciekaw jestem jak z tego wybrniesz. tez najpierw przyklejam kabinkę ,-))).
A model zapowiada się ślicznie. Masz ostatnio wene ,-)).
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

Postprzez piotr dmitruk » czwartek, 8 lipca 2010, 00:19

I na to jest sposób. Obcinasz kaemom lufy, od wewnątrz przyklejasz tylce, a po malowaniu doklejasz lufy od zewnątrz. Dla lepszego scentrowania można najpierw wywiercić dziurki, a potem wkleić w obie części drucik.
Pozdrawiam
Piotrek
MOJE PORTFOLIO ARCHIWUM X- W moich galeriach wskazana jest rozsądna krytyka modeli.
Avatar użytkownika
piotr dmitruk

Mistrz Osobliwości
 
Posty: 10423
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:18
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

Postprzez spiton » czwartek, 8 lipca 2010, 00:30

piotr dmitruk napisał(a): Dla lepszego scentrowania można najpierw wywiercić dziurki, a potem wkleić w obie części drucik.

Ubawiłem się ,-))) Chirurg się znalazł ,-)).
Ale pomysł bez tego ostatniego zdania całkiem niezły.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

Postprzez greatgonzo » czwartek, 8 lipca 2010, 00:31

Osłony często wymagają też szpachlowania i szlifowania łączenia z kadłubem. W zasadzie niemal zawsze. I niemal zawsze to miejsce wygląda niekorzystnie w modelach ze szkłem przyklejanym po pomalowaniu.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości