Musztardę wyszlifowałem i nałożyłem surfacera w celu zaszpachlowania ewentualnych mikro szczelinek. Których jak się po jego powierzchni okazało - nie było. Teraz to "szlifnę" i pozostaje kwestia............... jak to wypolerować?
Pewnikiem jest szlifowanie coraz to drobniejszymi papierami. Jak na razie mogę zejsć tylko do 1200, to niczego "cieńszego" w gradacji nie mam. Ale pójdę do jakiegoś kosmetycznego w poniedziałek i nakupię polerek do paznokci. Wyjdzie mi lekko mleczka kabinka z mikro ryskami. Wtedy chyba zamaskuję z grubsza na około i poleję sidoluxem, po czym dam mu ocieknąć na papier, który będzie na około. Później przeszlifuję krawędzie (poza owiewką) i przystąpię do malowania ram. Co Wy na to?
















