przez Michal » poniedziałek, 24 grudnia 2007, 11:26
Kolejne fotki - doszły drobiazgi. Jeszcze jakieś obicia, lekkie brudzenie i będzie. Uwagi wymaga belka do wyciągania z błota - na nią przychodzi lina która jest odrobinkę za krótka i trzeba kombinować żeby belkę objęła. Na zdjęciach miejscami widać odrobinkę kurzu - nie doczyściłem go przed foceniem wystarczająco dokładnie. W rzeczywistości jest bardziej matowy niż na fotkach wychodzi.
Ostatnio edytowano piątek, 22 maja 2009, 08:18 przez Michal, łącznie edytowano 1 raz
przez a jak myślisz » wtorek, 25 grudnia 2007, 01:45
Myślę, że dowódca mógł by mieć problemy z otworzeniem włazu (km go zasłania, przeważnie jest obrócony do tyłu, jak jest do przodu to z całym włazem dowódcy, bo tak jak masz to i tak nie mógł by z niego strzelać)
Km obrócony do tyłu - dziękuję za czujność! Doszły obicia i brudek. Lekko przykurzony szara suchą pastelą, błoto to jakiś nieco zbrylony żółto - brązowy stary Humbrol, na to naniesiona żółta sucha pastela. Okopcenie końcówki lufy (na fotkach słabo widoczne) to czarna sucha pastela. Na ostatniej fotce koło modelu leży gałązka - dostanie jeszcze jedną warstwę Pactry A30 (Olive Drab trochę jaśniejszy od zasadniczego koloru modelu) i okręcą nią lufę. To dość typowy patent na maskowanie - jak uważacie, będzie OK czy lepiej bez gałęzi na lufie? Jeszcze jakieś drobne poprawki, jak coś wypatrzycie to dajcie znać - i pójdzie do galerii.
Ostatnio edytowano piątek, 22 maja 2009, 08:20 przez Michal, łącznie edytowano 1 raz
przez FAHRENHEIT » niedziela, 6 stycznia 2008, 16:07
Jeszcze można by się przyczepić o osłonę reflektora, przeważnie nie jest czarna ;)
Dokladnie tak. Na czarno moglbys zrobic oszklenie reflektora, ale jako ze zrobiles reflektor z zalozona oslona to powinna ona byc w kolorze kamuflazu.
Granaty dymne powinny byc przymocowane w jednej linii patrzac od przodu i skierowane wzdluz osi pojazdu, rownolegle do lufy, a nie rozchodzic sie promieniscie.
ps. nie mam polskiej klawiatury stad brak polskich liter.
Osłony reflektorów przemalowane. Dorobiona antena, dołożone maskowanie gałęziami. Do wyrzutni granatów dymnych nie miałem zdrowia - rzeczywiście niektóre nie są osiowo. W tej skali to jest horror z przyklejaniom ich po 20 razy (zarazy lubią odpadać przy byle zawadzeniu) pensetą. Paproch z prawego błotnika (wyszedł na fotkach) już zdmuchnięty, na ustawienie anteny nie patrzcie bo to skutek zawadzania o nią w trakcie robienia zdjęć. Tym razem fotki przy sztucznym świetle, więc trochę słabsze niż zwykle. Jak trafię na moment lepszej pogody to zrobię lepsze i wrzucę do galerii.
Dziękuję wszystkim którzy pomagali i doradzali - tu i w pierwszej części wątku na starym PWM-ie.
Ostatnio edytowano piątek, 22 maja 2009, 08:22 przez Michal, łącznie edytowano 1 raz