W uproszczeniu fotel to „miska”. Czyli teoretycznie posiada miejsce na spadochron.
Jeżeli spadochron to raczej nie należy go tam wkładać. Trafiał tam dopiero razem z tyłkiem pilota
Użyłem słowo „teoretycznie” bowiem czytając wspomnienia Saburo Sakai dowiedzieć się można, że „duch samuraja” podpowiadał japońskim pilotom, że walczy się do końca. Wielu więc z nich traktowało zabieranie spadochronu jak dyshonor. Ze wspomnień amerykańskich pilotów wynika dokładnie to samo.
Druga część wojny, w której Japończycy pozbawieni już byli większości dobrze wyszkolonych pilotów, przyniosła obowiązek używania spadochronów.
Fotel powinien być „pusty bądź jak u Ciebie z poduszką poprawiającą komfort
W takiej wersji proponuję imitację brezentu.