Moja coroczna wakacyjna bolączka, zawsze coś dłubię gdziekolwiek jestem.
W tym wątku będę męczył zdjęciami plenerowymi i procesem budowy, po powrocie malowaniem.
Chciałem wziąć ze sobą sprzęt do psikania...jednak powstrzymam się i tym razem, nabiorę ciśnienia na malowanie.
Ten model jest/będzie bohaterem wątku:
[url=http://img19.imageshack.us/i/crusaderiiiitaleri.jpg/]
[/urlMalowanie oczywiste.
Tu składowe, już prawie.... prawie w 100%(reszta pokonuje kałużę)

Te najważniejsze są, to istotne.
Merytorycznie już wspomogli mnie(kolejność przypadkowa) Jarekk oraz Vis13 - za co Im dziękuję.
Jeśli ktoś "coś" - z chęcią posłucham.
Praktycznie siedzę na walizach, także niebawem start.
p.


























