przez ROMAN » czwartek, 26 sierpnia 2010, 08:49
Witam i dziękuje za miłe słowa.
Model może nie pierwszej piękności ale nie często spotykany i jakby inny od rodziny Marderów. Sklejalność tego modelu na poziomie modeli Skifa.....znaczy bez pilnika nie podchodź. Ale jakoś udało się go do kupki poskładać. W zestawie brak tylnej doczepianej paki która tu jest wystrugana z kart kredytowych. Model jakościowo bardzo nierówny w swojej formie. Tragiczna lufa, fałdująca się zewnętrzna obudowa przedziału armaty, do tego stopnia, że trzeba to czymś wzmocnić. Natomiast dobrze spasowane podwozie i gąski z pojedynczych ogniw. Całość pomalowana odcieniami szarości farb ModelMaster aerografem z wolnej ręki plus cieniowanie pigmentami traktowanymi fixerem. Nie ma farb olejnych. Ale to jeszcze nie ostatnie słowo w wizualizacji tego modelu.
pozdrawiam