Zawiedziony nową płytą Dickinsona i spółki muszę się odkuć
Moja zabawa z chemią wszelaką zaczęła się jak na forum jednym zobaczyłem prace Pattersona i Marka Naji (Przepraszam Marku, tak się twoje nazwisko odmienia? Daj znać jeśli spaprałem to poprawię), pozazdrościłem i sam się bawić zacząłem...
23.12.2005 pierwszy model który pokazałem jeszcze na sPWM. Malowany pierwszą sikawką, która nadawała się do śmieci, oraz pierwsze użycie pigmentów, warto zwrócić uwagę na genialny warsztat fotograficzny.
Później jest czarna plama, nie pamiętam na czym szlifowałem ubogi warsztat niestety... w każdym razie zakupiłem pIwatę 0,3 i skończyłem, prawie rok później parę potworków:
W ramach eksperymentów w sierpniu 2006 zmajstrowałem KW z tamki, oraz zmalowałem pierwsze w życiu figury - tak powstała moja pierwsza diorama:
Jagdpanther Italeri 1/35
15.09.2006 - Puma z Italeri 1/35
Listopad 2006 - pierwsze latadło robione w ramach licealnych zajęć z PO:
A tym paskudztwem w grudniu 2006 zakończyłem obfity modelarski rok:
Rok 2007 przyszedł, a wraz z nim prace się stopniowo polepszały.
Pamiętam, że z tego byłem strasznie zadowolony, Merkava z Academy:
W tymże okresie Pumka przeszła operację plastyczną:
... T-72 także:
Rozpoczęły się nowe czasy, moje modele nadawały się do pokazywania:
Dragonowy Stummel:
Pierwszy kociak z Italerki:
A to Stug z tamki w którym pierwszy raz zrobiłem coś sam - w tym wypadku osłony, oraz przerobiłem wydech na późny;
... i kolejny wyrób dioramopodobny:
Nadszedł rok 2008, zdjęcia trochę lepsze, ale dalej przekombinowane i przeostrzone.
Marder z tamki:
M-10 Academy:
Hetzer ex. Italeri chyba:
Kolejna italerowska Jagdpantera:
Oraz M60 ze spychaczem:
No i nadchodzi czas konkursu na forum, dioramowego akurat, można powiedzieć, że to moja pierwsza dioramka, z której byłem całkiem zadowolony, masę pracy w nią włożyłem.
Rok 2008/2009 to moment w którym już styl się krystalizować zaczął, powstawały potworki, które generalnie dawały mi moc do dalszej pracy:
A to już są modele właściwe, generalnie to właśnie ta paczka stanowiła dla mnie przełom, od tego czasu już mogłem się chwalić z czystym sumieniem (Chyba tutaj powinno zaczynać się portfolio właściwe):
Dioramka z użyciem tamkowego czołgu i figuranta z Dragona 1/35
w międzyczasie wszedł styl CM, odbił się szerokim echem u mnie - i dobrze!
Elefant z Italeri, pierwszy własnoręcznie robiony zimmerit, pierwsze figury, które wyszły nieźle... NO I ZDJĘCIA!:
Jagdpanzer IV A-0 ze staruszka Dragona:
KW-1 Trumpeter:
No i moja perełeczka - do dzisiaj uważam, że nie mogę się zbliżyć do poziomu tego StuGa, coś się zablokowało.
StuG III G, Aber i inne dodatki:
Jeszcze później ogarnął mnie szał dioram, tak to wyglądało w następnej edycji forumowego konkursu:
No i poszło dalej... właściwie gołych pojazdów już nie tykam...
Jakaś figurka wyróżniona w Bytomiu się też przewinęła...
No i dwa dla których zaprzedałem duszę Kagero
Dlatego wybaczcie mi ich skromną dokumentację, w SM będzie krok po kroku budowa opisana:
Od czasu do czasu nudziły mi się pojazdy... tutaj ten wyjątek, po którym zostanę po części lotnikiem:
No i siarze swojego czasu pozazdrościłem porywając się z motyką na słońce: