W pudełku znajdują się dwa modele - Me 328A i B. Ten drugi, jako projekt bombowca kamikaze nie interesował zleceniodawcy. Model ma dość ubogie wnętrze, które ożywiłem nieco pasami pilota. Jest natomiast mała rameczka z elementami wspólnymi dla obu wersji z bardzo delikatnie wykonanymi częściami, między innymi do kabiny wersji B i silników. Siłowniki płozy do lądowania zastąpiłem sprawdzonymi już dwiema igłami do strzykawki. Zaskoczyło mnie na plus dobre, nie za grube i przejrzyste oszklenie, które nieźle pasowało do kadłuba. W instrukcji brak jakichkolwiek wskazówek co do malowania wnętrza, pozostawiając dylemat modelarzowi. Opierając się na swojej wiedzy









