greatgonzo napisał(a):Bardzo ładnie.
Masz może fotkę tej trójki od góry? Czytelną znaczy. Te wszystkie merliny powoli zaczynają mnie wykańczać. Aha, o oryginał mi chodzi.
To zdaje się jest trójka, ale głowy za to nie położę
[/quote]Wracając do modelu, dzięki za pochwały ale.....
..... jak to nigdy nie można chwalić dnia przed zachodem.... Kroczek do przodu i duży do tyłu. Dłubałem sobie tego Merlina, przerabiałem, kombinowałem. A o mało co nie wyłożyłbym się jak długi na tej cholernej precyzji Tamki. Silnik niby pasuje, łoże niby pasuje - schody się zaczęły w momencie pasowania "rusztowania" okaptowania silnika. Tamka zrobiła to tak precyzyjnie z powodu tych swoich magnesików, że nawet minimalne odstępstwa od instrukcji powodują spore problemy z geometrią. "Rusztowanie" zbudowane jest z dwóch części lewej i prawej, obie mają zintegrowane mocowania rur wydechowych. I te niestety kolidowały z instalacją zapłonową, w którą sobie wymyśliłem wyposażyć przerobionego Merlina. Wkleiłem pod nieco innym kątem, i za czorta, nie chciało się to wszystko spasować z oblachowaniem. Kabelki w dotychczasowym kształcie poszły precz, "rusztowanie" też. Ramy mocowania rur wydechowych wkleiłem jeszcze raz, tym razem prawidłowo. Teraz trzeba ponownie zrobić przewody zapłonowe (ale inaczej), odtworzyć zniszczone "rusztowanie", pomalować co oblazło z farby podczas "walki" z materią, naprawić uszkodzenia. Zdjęć z placu bitwy nie ma. Żeby nie to, że Tamka nie przewidziała wersji zamkniętej, więc i tak muszę to zrobić, by nie poddać projektu, to bym tego nie robił.






