ewpiga napisał(a):Abstrakcja to przede wszystkim coś czego sensu nie widzi nikt inny poza autorem.
lejgo_inc napisał(a):No, ej, nie tylko przecież.
Ja nie mam negatywnego stosunku wobec jakiegokolwiek artystycznego naśladownictwa. Abstrakcje uznaje za wyraz malutkiego zła.. pokłosia naszej technicznej cywilizacji.

Tylko naśladowanie natury zdolne jest wywołać u mnie jakąś iskrę, wtedy przestaje być jedynie plamą farby na płótnie.
Rozumiem… chodzi Tobie o tak zwany kontrapunkt łamiący regularność struktury kompozycji. Oczywiście taki kontrapunkt ożywia kompozycję i nadaje jej wyrazu przez swoją odmienność, podkreśla powtarzalność pozostałych elementów kompozycji. Tyle, że ta zmiana, spojrzenie na wybrany detal jakiej dokonam będzie odnosiła się wyłącznie do jednego obrazu fotografii.
A, kluczową cechą kompozycji dioramy jest jednak coś innego… jej przestrzenność. Jedna strona może być szara, kolejna już nie.
Też mnogość ważnych detali przełamuje całość kompozycji skupiających wzrok widza w poszczególnych jej fragmentach.
Ja, wybierając detal z szerszego kadru nie uwiecznię całości, a chciałbym robić zdjęcia chwili, momentu.
Co wybierać: zdjęcie artystyczne czy reporterskie ?

