Siedzenia godne najlepszej karocy królewskiej Wyszły naprawdę świetnie! Dobrze wyciągnąłeś detale na armatce i na procy. Fajnie to teraz wygląda. Nie gaś za bardzo tego efektu plizzzz...
przez mnowogro » środa, 20 października 2010, 07:31
Cześć
Siedziska jeszcze pociągnę jakoś - troszkę dodam może satyny i w miejscach niewysiedzianych zakurzę. Przyznam że na Kruppie zbyt olei nie widać, za to pomogły armatce dojść do zieleni. Na Kruppie przed obijaniem jeszcze podciągnę obejmy i zapinki.
Czy ja wiem, czy trzeba jeszcze grzebać przy tych siedzeniach... Może tylko tego kurzu, ale tak ociupinkę. Szkoda stracić pod warstwą brudu taki fajny efekt jak uzyskałeś.
Blitz czeka. Jest drugi w kolejce do malowania. Chcę najpierw skończyć Valentine na Lublin i Saharianę na Katowice bo są bardziej zaawansowane.
przez piotr dmitruk » środa, 20 października 2010, 08:09
Świetnie to wygląda! Śmiało może uchodzić za 1:35. Ciągle mnie zastanawia, jak Wy w tych maleństwach docieracie z olejami we wszystkie zakamarki, i jak potraficie je odpowiednio w tych zakamarkach powycierać. Nie brudź go STRASZNIE, szkoda by było go zamazać.
Pozdrawiam Piotrek MOJE PORTFOLIOARCHIWUM X- W moich galeriach wskazana jest rozsądna krytyka modeli.
przez mnowogro » środa, 20 października 2010, 13:13
Nie za bardzo mogę te siedzenia tak zostawić, mam w głowie inny ich obraz, ale... coś wymyślę
Przyznam że z tymi olejami tutaj był mały kłopocik, ale nie taki straszny - bo dawało jakoś radę, a tam gdzie pędzelek nie sięgał, tam już było tak ciemno że dalsze działanie kolorem byłoby i tak niewidoczne.
przez mnowogro » piątek, 22 października 2010, 10:49
Panowie, bardzo dziękuję za miłe słowa. Przyznam że nie będę dopieszczał tutaj każdego detalu, ale po prostu traktuję te modele jako taki bardziej bezstresowy poligon malarski
Mysiek - mam jakiś zestaw ludzików z Preisera, więc możesz je lepiej spożytkować u siebie - bardzo pięknie dziękuję za propozycję
Przez kilka dni miałem urwanie głowy, może dziś się uda coś zdziałać.
przez mnowogro » sobota, 30 października 2010, 01:09
Nareszcie. Kawałek wolnego czasu. Gdyby mi net odciąć byłoby go więcej. Ale fajnie że do tej pory czekałem, bo okazało się że gąbką gorzej się maluje niż nowiutkim pędzelkiem. Dodatkowo zastosowany odpowiedni retarder Renesansu za 9zł buteleczka - jestem bardzo zadowolony z efektów, chociaż nieco przesadziłem z ilością obić.
W kilku miejscach widać że to nie ryski, a pociągnięcia pędzla, ale będe z tym żył. Na przyszłość należy się wstrzymać z ilością obić i bardziej różnicować ich rozmieszczenie - teraz są zbyt równomiernie rozmieszczone, choć nie wszędzie.
No to teraz jakieś zacieki, co? Potem może nieco kurzu i błota?