Modelarstwo z pasją

przez **chincz** » sobota, 11 września 2010, 20:56

Rzeczywiście, szpachli idzie więcej niż sam się spodziewałem. Cały dzień (no może niecały) walczyłem z czymś takim:
Obrazek

Efekt jest taki:
Obrazek

Na spodzie nie jest lepiej, natomiast najgorsze jest co innego. Patrząc wcześniej na osłonę kabiny liczyłem, że nie będzie nic widać w środku. Niestety po jej wypolerowaniu... Na wyposażenie wnętrza już co nieco za późno, więc trochę kicha. W każdym bądź razie jest to niezłe ćwiczenie przed zapowiedzianym konkursem modeli z Plastyka. ;o)

Pozdrawiam

Reklama

przez **chincz** » niedziela, 12 września 2010, 18:32

Dziś ciąłem dziada, a było co ciąć.
Obrazek

Drobne postępy, ale powoli model nabiera życia.
Obrazek

Pozdrawiam

przez **spiton** » niedziela, 12 września 2010, 18:59

Wychylony ster głebokosci bardzo dodaje modelowi życia ,-)). Zwłaszcza jak ma takie zadziorne wyważenie aerodynamiczne.

przez **MIRO** » niedziela, 12 września 2010, 19:31

chincz napisał(a):Rzeczywiście, szpachli idzie więcej niż sam się spodziewałem

Chyba prościej było cały model ze szpachlówki odlać. Jedna tubka w tę, czy w tę :mrgreen:

Gratuluję samozaparcia i czekam na ciąg dalszy.

Dzień dobry
Czekam na chemię i dodatki do innego projektu, więc pomęczę Was znowu tym badziewiem.

Na razie zacząłem robić trymery:
Obrazek

Kombinuję też od podstaw wloty powietrza do silników:
Obrazek

Kto wie, turbinki może będą się kręciły ;o)

Poza tym dalej ryję różne linie na kadłubie, więc nie za bardzo jest co pokazywać.
Pozdrawiam

chincz napisał(a):Kto wie, turbinki może będą się kręciły Poza tym dalej ryję różne linie na kadłubie, więc nie za bardzo jest co pokazywać.
Pozdrawiam

Będziesz prezesem Gildii Wirujących Turbinek

przez **chincz** » piątek, 22 października 2010, 14:28

Mam nadzieję, bo od niższego stanowiska żonine nożyczki do paznokci mogłyby się stępić ;o)

Chciałem przyspieszyć, czyli oczywiście dołożyłem sobie roboty. Popsikałem całość White Skullem z puszki. Wyszła niesamowita kasza i całość trzeba było przeszlifować. Muszę przyznać, że podkład ten jest pancerny i trzeba się napracować, żeby go zedrzeć. Do poprawki wyszło na szczęście niewiele. Linie podziału w paru miejscach i pogłębienie różnych paneli i drzwiczek.

Obrazek

Zostało dokleić parę detali, położyć surfacer i czas na malowanie.
Pozdrawiam

przez **Mecenas** » piątek, 22 października 2010, 14:52

Fajny model, podziwiam cierpliwość w szpachlowaniu i polerowaniu. Te łopatki turbin też całkiem nieźle wychodzą.

Sam zaczynam nabierać ochoty na zrobienie Canberry, na moje szczęście nie mam z czego