SBD-2 Dauntless Accurate Miniatures 1/48

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Relację z budowy opublikowałem..

Ankieta wygasła czwartek, 18 listopada 2010, 22:26

a.) złośliwie
26
36%
b.) z przekory
20
28%
c.) ze strachu
26
36%
 
Liczba głosów : 72

Re: SBD-2 Dauntless Accurate Miniatures 1/48

Postprzez wacus47 » wtorek, 16 listopada 2010, 23:35

Do mnie to nie przemawia... chociaż bardzo bym chciał widzieć jak wygląda w rzeczywistości a nie na fotkach. Chyba jestem konserwatystą i do mnie dużo bardziej przemawiał i najzwyczajniej podobał się Nieustraszony w wykonaniu Stratocastera ( gdzieś jest na ostatnich stronach galerii lotnczej )
wacus47
 
Posty: 315
Dołączył(a): piątek, 15 lutego 2008, 10:14
Lokalizacja: Zgierz

Reklama

Re: SBD-2 Dauntless Accurate Miniatures 1/48

Postprzez Kamil Feliks Sztarbała » wtorek, 16 listopada 2010, 23:56

aa, zapomniałem odpowiedzieć. zacieki malowane zwyczajnie, pędzlem. dmuchanie aerografen nie daje żadnej kontroli i wychodzą dość cudacznie
Kamil Feliks Sztarbała
 

Re: SBD-2 Dauntless Accurate Miniatures 1/48

Postprzez Mariusz Jarzyna ze Szczec » środa, 17 listopada 2010, 00:12

Daniel iceman Gronowski napisał(a): wolę jednak takie efektowne zabiegi na modelu niż kolejny, mdły, czysto sklejony i pomalowany okaz.

Ależ te samoloty były mdłe.
Obrazek
Obrazek
Na drugim zdjęciu są co prawda głównie Devastatory ale chodziło mi o ukazanie braku zróżnicowania paneli. Brud, drobne odrapania, okopcenia i owszem ale nic poza tym. Model odwzorowujący te maszyny powinien być równie "mdły". Nie widzę sensu podkoloryzowania historii. Moze przejaskrawię tym przykładem ale to tak jakby mistrz Matejko w "bitwie pod Grunwaldem" umieścił husarię.. bo ładna. Gdyby tak talent Stratocastera czy Kamila połaczyć z wiedzą np. Dewertusa to mariaż trafił by jako wzór modelarza do Sevre pod Paryżem. Zauważam na forum taką manierę zachłyśnięcia sie sztukami brudzenia i jest wypust klonów. Teren i czas wykorzystania maszyny przestaje być istotny. Liczy się danie po oczach bukietem technik brudzenia. Takie lenistwo umysłowe. Może trochę umiaru?
Avatar użytkownika
Mariusz Jarzyna ze Szczec

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 3233
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 16:29

Re: SBD-2 Dauntless Accurate Miniatures 1/48

Postprzez Kamil Feliks Sztarbała » środa, 17 listopada 2010, 00:37

Dla mnie lenistwem umysłowym jest wychozenie z załozenia, ze jak na coś nie ma kwitów, to to nie istnieje. Bo mechaniczne pomniejszanie nie wymaga myślenia, a jedynie zdolności manualnych

A samoloty wcale takie mdłe nie są..

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Kamil Feliks Sztarbała
 

Re: SBD-2 Dauntless Accurate Miniatures 1/48

Postprzez Mariusz Jarzyna ze Szczec » środa, 17 listopada 2010, 00:47

Kamilu te styrane Dauntlessy to są wersje póżniejsze operujące z lotnisk i mające w przeciwieństwie do samolotów z Midway po kilkanaście lotów bojowych więc przykład nie trafiony (wyjątek ostatnia fota). Kwity na wygląd Dauntessów z Midway są - załączyłem zdjęcia więc widać jak wyglądały ich ślady eksploatacyjne. Lenistwo umysłowe to był skrót i nie był skierowany personalnie. Wystarczy jak przed malowaniem (i brudzeniem) obejrzy kilka zdjęć ot cała filozofia. Nie chcę wywoływać kolejnej dyskusji czyje jest mojsze. Skorzystałem tylko z możliwosci oceny i podpowiedzi modelu wystawionego w wątku warsztatowym. I aby była pewność co do moich intencji to zazdroszczę Ci umiejętności malarskich i pozostałych technik oraz jestem wielbicielem Twojego poczucia humoru stąd uwagi nie są złośliwe.
Ostatnio edytowano środa, 17 listopada 2010, 00:51 przez Mariusz Jarzyna ze Szczec, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Mariusz Jarzyna ze Szczec

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 3233
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 16:29

Re: SBD-2 Dauntless Accurate Miniatures 1/48

Postprzez Czarny » środa, 17 listopada 2010, 00:51

Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):Zauważam na forum taką manierę zachłyśnięcia się sztukami brudzenia i jest wypust klonów. Teren i czas wykorzystania maszyny przestaje być istotny. Liczy się danie po oczach bukietem technik brudzenia. Takie lenistwo umysłowe. Może trochę umiaru?


To niedobry wpływa pancerki ;o) ;o) ;o) ale masz rację, niestety. Niestety za wiele w naszej pracy artyzmu, może czas się pogodzić z tym, że modelarstwo jest sztuką... co najwyżej odtwórczą... w końcu modelarstwo redukcyjne to próba odwzorowania przedmiotu rzeczywistego w skali...

Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):Dla mnie lenistwem umysłowym jest wychozenie z załozenia, ze jak na coś nie ma kwitów, to to nie istnieje. Bo mechaniczne pomniejszanie nie wymaga myślenia, a jedynie zdolności manualnych


To czemu nie zrobiłeś swojego modelu w kolorze różowym? Czy mamy kwity na to że takich nie było? Nie... więc co za problem? Na pokazanych przez ciebie czarno-białych fotkach doskonale widać zapuszczone na niebiesko zejścia blach :mrgreen:
Kamilu to raczej kwestia poejścia do modelarstwa redukcyjnego niż istnienia kwitów. Jeśli masz starać się odwzorować jakiś rzeczywisty pojazd czy samolot to trudno nie bazować na jakims materiale zdjęciowym czy opisach no chyba że masz w nosie całą otoczkę historyczno- techniczną i po prostu robisz model for fun żeby go pchnąć do klienta a on taki historyczno-modelarski bubel stawia na półce. Wydaje mi się, do tej drugiej opcji ci bliżej, ja to akceptuje już dawno poznałem twoja filozofię lepiactwa i dziwi mnie że ludzi na forum dalej to tak mierzi.
Avatar użytkownika
Czarny
 
Posty: 1000
Dołączył(a): poniedziałek, 15 grudnia 2008, 13:00
Lokalizacja: Kraków

Re: SBD-2 Dauntless Accurate Miniatures 1/48

Postprzez Kamil Feliks Sztarbała » środa, 17 listopada 2010, 01:12

Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):Wystarczy jak przed malowaniem (i brudzeniem) obejrzy kilka zdjęć ot cała filozofia.


no i obejżałem, tyle że dla mnie nie stanowiło więkzej różnicy czy to był SBD-3 czy SBD-5. Ja zazwyczaj po prostu wybieram z bogatej dokumentacji to co pasuje mi okolicznościami (no przeciez jak bym był tendencyjny, to dorzucił bym fotkę dauntlesa z wyciekiem oleju- ten to ładnie ocieka.. leci i pot zeń spływam tłusta oliwa; i z tych co wkleiłem, to zdaje się tylko jeden, ten w OD jest 'lądowy') i 'śladami eksploatacji' a potem bawię się w kompilację wszystkiego.
Ja nie znajduję frajdy w grzebaniu w kwitach. Oczywiście szanuję tych co ksiązki czytają, jeszcze bardziej tych, co je przepisują, że o takich, co je piszą samodzielnie nie wspomnę. Mnie, poza paroma wyjątkami żyjącymi dośc niezależnie od warsztatu, to nie kręci. Ja kwity przeglądam w poszukiwaniu inspiracji do efekciartwa. A w warsztacie staram się znaleźć kompromic między efekciarstwem, a realizmem. Pewnie jeszcze ze 20 modeli i się zbliże..

Natomiast wspomniane przez ciebie lenistwo, personalne, czy nie, uwazam za krzywdzące. Dla każdego, kto traktuje któryś z elementów modelarstwa jako rzecz z dalszego planu. Jedni będa mieli w tyle kładzenie kalkomanii, inni brudzenie, dla jeszcze innych rzeczą mało istotną będzie realizm. I jest rzeczą naturalną, ze dla każdego, jego własne podejście będzie najmojsze. Tylko po co wmawiać innym, ze ono powinno być najmojsze dla kazdego.

Czarny napisał(a):może czas się pogodzić z tym, że modelarstwo jest sztuką...


nigdy!

Czarny napisał(a):To czemu nie zrobiłeś swojego modelu w kolorze różowym? Czy mamy kwity na to że takich nie było?


No stary.. ileż można tena sam idiotyczny argument eksploatować. Nie zrobiłem różowego, bo ten kolor jest daleki od stereotypów jakimi obrośnięte sa konstrukcje wojskowe. Logiczne?

Czarny napisał(a):robisz model for fun żeby go pchnąć do klienta a on taki historyczno-modelarski bubel stawia na półce.


A odczepiecie się wy od klientów. Nie wyręczajcie mnie w tłumaczeniu się z tego jak robię. Tak dla jasności: nie, nie robię takich modeli, dlatego że jest na nie rynek. Ich wyglądu nie kształtuje popyt. Jest dokładnie na odwrót. Ja ten popyt kształtuje podażą. Bo wolę robić modele takimi, jakimi MI się one podobają. Nie odczuwam potrzeby udowadniania jaki to ja mistrz jestem, bo sobie w taki to a taki sposób robote skomplikowałem i powiesziłem poprzeczke tak, że ledwo do niej doskoczyć można.
Kamil Feliks Sztarbała
 

Re: SBD-2 Dauntless Accurate Miniatures 1/48

Postprzez bartek piękoś » środa, 17 listopada 2010, 01:36

Do mnie taki sposób cieniowania przemawia. Model "żyje", a do tego w moim odczuciu wygląda realistycznie,
chociaż dopiero po pewnym przytłumieniu kontrastów. Świetne odrapania!
Nie podobają mi się niebieskie paski i wycieki oleju, a konkretnie rozmieszczenie i zbytnia wyrazistośc tych ostatnich.
Gratuluję odwagi! No i po-prostu-efektownego-modelu.
P.S.
Bombeczka jest śliczna ;o)
..."a gdzie będziesz trzymał ten embrion, w pudełku?!"...
Avatar użytkownika
bartek piękoś
 
Posty: 800
Dołączył(a): wtorek, 6 maja 2008, 20:20
Lokalizacja: Radom

Re: SBD-2 Dauntless Accurate Miniatures 1/48

Postprzez Jaho63 » środa, 17 listopada 2010, 02:00

wacus47 napisał(a):do mnie dużo bardziej przemawiał i najzwyczajniej podobał się Nieustraszony w wykonaniu Stratocastera

A to już rzecz gustu, a nie sztywnych kanonów. Dla mnie te błękitne mazy go skreśliły, ale Kamil napisał, wprost, że próbował kombinował, ale nie wyszło. I za to go szanuję. Natomiast reszta jest o wiele ciekawsza i wiarygodniejsza od... innych modeli Dauntelssów.
Stratocsster zamalował pól wiatrochronu i jak go zapytałem, dlaczego tak, była cisza. Jasne, to forum a nie sala sądowa, można i tak. I nie chodzi mi o to, że mnie zignorował, to nie mój problem, ale porównując te dwa modele, no nie powiedziałbym, że Kamilowy lepszy, ale na pewno nie gorszy od tamtego.
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: SBD-2 Dauntless Accurate Miniatures 1/48

Postprzez Gienek » środa, 17 listopada 2010, 02:06

Pozwolę sobie nie wyrazić mojego poglądu na temat modelu ani sztuki, zabawy i czego tam jeszcze.
Ale z przyzwoitości historycznej i dla oglądających stwierdzam, że zdjęcia zamieszczone przez Kamila są tendencyjne. To tandetne skany z wyśrubowanym kontrastem i gammą. Na przyzwoitszych kopiach jest zupełnie co innego. Tak więc w temacie Midway:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
A co komu z tego wyniknie nie moja sprawa ;o)
Avatar użytkownika
Gienek
 
Posty: 1385
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:24
Lokalizacja: Gdańsk

Re: SBD-2 Dauntless Accurate Miniatures 1/48

Postprzez Macieks » środa, 17 listopada 2010, 02:13

Również nie wypowiem się na temat modelu itp.
Ale również przedstawię kilka zdjęć, podobnych do tych przedstawionych przez Gienka.
Interpretacja dowolna ;o)
Zdjęcia
Macieks
 
Posty: 4
Dołączył(a): wtorek, 21 kwietnia 2009, 21:58

Re: SBD-2 Dauntless Accurate Miniatures 1/48

Postprzez Mariusz Jarzyna ze Szczec » środa, 17 listopada 2010, 02:27

Kamil Feliks Sztarbała napisał(a): dla mnie nie stanowiło więkzej różnicy czy to był SBD-3 czy SBD-5. Ja zazwyczaj po prostu wybieram z bogatej dokumentacji to co pasuje mi okolicznościami (no przeciez jak bym był tendencyjny, to dorzucił bym fotkę dauntlesa z wyciekiem oleju- ten to ładnie ocieka.. leci i pot zeń spływam tłusta oliwa; i z tych co wkleiłem, to zdaje się tylko jeden, ten w OD jest 'lądowy') i 'śladami eksploatacji' a potem bawię się w kompilację wszystkiego.

Jak rozumiem do wykonania A6M2 z ataku na Pearl Harbour użyjesz odrapań farby z A6M5 z Saipanu jak Ci się takowe spodobają, a Bf-109E z okresu walk we Francji otrzymają brudzenie z Bf-109G z frontu wschodniego bo tam to dopiero był piękny syf ? GENIALNE Kamilu. Chyba nie zasnę... :shock:
Avatar użytkownika
Mariusz Jarzyna ze Szczec

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 3233
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 16:29

Re: SBD-2 Dauntless Accurate Miniatures 1/48

Postprzez Gienek » środa, 17 listopada 2010, 02:27

Obrazek

U.S. Marine Corps Douglas SBD-2 Dauntless of Marine scout bombing squadron VMSB-241 on Midway Atoll, 4 June 1942
Ostatnio edytowano środa, 17 listopada 2010, 02:34 przez Gienek, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Gienek
 
Posty: 1385
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:24
Lokalizacja: Gdańsk

Re: SBD-2 Dauntless Accurate Miniatures 1/48

Postprzez tankmania » środa, 17 listopada 2010, 02:29

A mnie zastanawia czy Wy naprawdę coś widzicie na tych czarnobiałych zdjęciach robionych 80 lat temu na materiałach z okresu czyli dla nas archaicznych, czy udajecie żeby sobie splendoru dodać. Jest jeszcze możliwość, że ja mam defekt części mózgu odpowiedzialnej za tę usługę (Tego nie musicie komentować. Wiem, że dla niektórych mam defekt całkowity.).

Zdjęcie na tyle bliskie, że widać część szczegółów.
Obrazek

Ten sam samolot lecz już z oddali.
Obrazek

I b/w.
Obrazek

Nawet jak bym uruchomił trzecie oko do patrzenia to bym niczego nie wypatrzył.
A należy wziąć pod uwagę, że jest to zdjęcie cyfrowe a nie ORWO z pierwszego tłoczenia.
tankmania
 
Posty: 1074
Dołączył(a): czwartek, 22 października 2009, 03:53

Re: SBD-2 Dauntless Accurate Miniatures 1/48

Postprzez Gienek » środa, 17 listopada 2010, 02:33

A co te zdjęcia mają wspólnego z SBD-2?
Nie widać np. charakterystycznego okopcenia z rur wydechowych...
A! Te z Life da się powiększać ;o)
Avatar użytkownika
Gienek
 
Posty: 1385
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:24
Lokalizacja: Gdańsk

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości