przez tomhajzler » czwartek, 25 listopada 2010, 20:01
Witam!
Ostatnio zostałem zawalony pracą i nie miałem nawet czasu śledzić forum na bieżąco. A tu tyle pozytywnych komentarzy na temat poczciwego iszaczka. Bardzo wszystkim dziękuję za opinie.
Co do zdjęć, to nie ma co ukrywać, ale nie są moją najmocniejszą stroną, a poza tym z braku czasu podszedłem do tej sesji z marszu, bez specjalnych przygotowań. Mam zamiar w wolnej chwili podejść do tematu jeszcze raz i jeśli efekty będą lepsze uzupełnię galerię. Co do tych przewodów od k-mów, to miałem jedno niewyraźne zdjęcie, gdzie były one tak śmiesznie poskręcane, więc tak je zrobiłem. W ogóle przy tym modelu problemem była dokumentacja.
Myślę, że niedługo wyląduje w DA-TA, ale muszę znaleźć trochę wolnego czasu.
Obecnie zaczynam rzeźbić prawdziwego brzydala, mój pierwszy dwupłat, Boeninga F4B. Stary model Hasegawy, poziom trochę zabawkowy, ale spodobały mi się konstrukcje z lat trzydziestych. A wybrałem go, gdyż jakby prawem serii kupiłem nowy zestaw silnikowy do niego tak jak w przypadku iszaka z Vectora.
Pozdrawiam, Tomek Hajzler