przez kapral » środa, 24 listopada 2010, 21:09
Nie wiem czy to chodzi o tą samą przypadłość. Ja do tej pory dwa razy się spotkałem z sytuacją, gdy farby Vallejo odmówiły "posłuszeństwa". Raz był to jakiś ciemno szary, a raz brązowy. Dokładnych nazw nie pamiętam, bo to było jakiś czas temu.
Problem polegał na tym, że farba "uciekała" zbierając się w kropelki i za diabła nie dając się rozprowadzić. Powierzchnia przygotowana jak trzeba, z podkładem itd. Nie ma mowy o zatłuszczeniu.