Spróbuję polepić coś takiego, może nawet przypadkiem uda się go skończyć w terminie. Model nie grzeszy jakością, detal strasznie ciężki ale ma 2 zalety, blaszę Edka i to, że wogóle jest. Dodatkowo kalki IPMS Świdnica z tradycyjnie wielkim przesunięciem kolorów. Nie wiem dokładnie który egzemplarz będę robił, jedno jest pewne, zrobię go z dodatkowymi zbiornikami paliwa. Nie przewiduję jakichś wielkich open przeróbek, tylko nitowanie i tłoczona owiewka kabiny. Parę fotek na początek.
Ostatnio edytowano piątek, 10 grudnia 2010, 22:52 przez tomek_chacewicz, łącznie edytowano 1 raz
Czeską piłką i igłą krawiecką w uchwycie do wierteł wstępnie pogłębiłem linie i panele dostępowe. Tam gdzie firmowe nity nie zniknęły całkowicie nałożyłem pędzelkiem lekko rozcieńczony surfacer.