Oj wilgoć bywała problemem, ale jednak trzeba by trochę się zaniedbać. Impregnacja robiła swoje. Same elementy poszycia raczej był dobrze spasowane, zdawano sobie sprawę o co chodzi. Mechanik płatowocowy to najczęściej spotykana osoba na lotnisku. Ja bym spróbował lekko rozjaśnionym puścić po całości. Teraz i tak jakoś ciemno wypada przy reszcie. Co do nazwy, puryści wskazywali by jeszcze na kropkę, ale już nic nie mówię...
