Modelarstwo z pasją

Jacek Bzunek napisał(a):Bardzo fajnie budowa idzie. Mam tylko wredne pytanie skoro 63.11 to wersja rozpoznawcza to po dostał celownik bombowy?

A pytaj się mnie :-/

Pod skrzydłami był też wyposażony w podwieszane 50 kg bomby. Ja robię wersję brytyjsko-francuską z Palestyny a nie doczytałem czy miały zdemontowane celowniki.

Reklama

przez **Okrach** » wtorek, 28 grudnia 2010, 23:30

Ladniutki bedzie to JUZ widac - Francja Elegancja

Kolor kokpitu to aby nie RLM 66?...

Okrach napisał(a):Kolor kokpitu to aby nie RLM 66?...

To Humbrol 77. Jak robiłem D-520 to w wyniku szperania po internecie wyczytałem, że najbliższy właściwym kolorom francuskiego wnętrza bez potrzeby domieszek. Aktualnie dłubię przy podwoziu. Naciąg zaproponowany przez producenta jest mało finezyjny więc zdecydowałem się na modyfikację z drutu z dodatkową owijką na końcach. Teraz czas na siłownik.
Obrazek

Zabobonny to ja nie jestem bo ponoć pierwszy dzień ma być taki jak cały rok.. znaczy się, że będę sklejał na potwornym kacu? :shock:

Postęp z prac (choć koledzy co niektórzy maja modele wyprowadzone już do malowania a ja nadal w krzaczorach). Zabrałem się za pocienienie błotników. Jak widać producent wykonał je topornie grube
Obrazek

Następnie zabrałem się za skrzydło. Postanowiłem je ponitować ale zaskoczyły mnie gluty na powierzchni więc nie odbyło się bez ścierania.
Obrazek

No i etap, który pierwszy raz mnie zniechęcił do short-runów. Wyprowadzenie ścianek w komorze podwozia. Coś makabrycznego. Całe dwa tygodnie szpachlowania, szlifowania, malowania i do poprawki. I taki codzienny rytuał (z przerwami bo bym zwariował). Dzisiaj w końcu osiągnąłem zadowalający efekt. Planowałem w przyszłości zrobić jeszcze Poteza 630 ale przez ten element sobie odpuszczę - w końcu tyle innych modeli jest do sklejenia. Dorobiłem też siłownik, który w związku z uproszczeniem komory podwozia został pominięty. Mam nadzieję, że teraz już będzie z górki 8-)

Z uchwytów zakupionych w hipermarkecie tanich szczoteczek do zębów wykonałem światła pozycyjne
Obrazek

No i czas na gondole silników. Jeżeli w swoim życiu nie czujesz się w pełni męzczyzną, łapiesz się na tym, że drętwiejesz w zobojętnieniu na niedzielnych zakupach z żoną, odczuwasz potrzebę zjędzenia u mamy obiadów czy schodzisz z chodnika na widok podpitych wyrostków: kup i sklej właśnie ten model!!! Już przy pierwszym spasowaniu części poczujesz przypływ testosteronu, przy doklejaniu kolejnych elementów i dopuszczeniu świadomości jak w zawrotnym tempie ubywa Ci ze słoika/tubki szpachli odkryjesz w sobie jasność w sprecyzowaniu myśli, nawet tych wstydliwych. Po kolejnym dniu polerowania Twoją przesadną kulturę osobistą zastąpi męska szorstkość, poczujesz ile ekspresji i dynamiki mają w sobie słowa zasłyszane przy tanich pijalniach piwa a które do tej pory uważałeś za niestosowne i poczujesz jaką ulgę przynoszą w Twoim codziennym wyzwaniu. Po prosu kup Poteza - prawdziwy survival, męska przygoda, która wyzwoli w Tobie byka ! I już nic nie będzie jak dawniej ;o)