Messerschmitt Bf-109 E 1/72 Academy

[Slash]

Jeśli zdecydujesz się na zmywanie to proponuję Cleanlux do zmywania Sidoluxu. Pół litra za 5PLN więc wychodzi dość ekonomicznie i nie jest jakoś szczególnie nieprzyjemny w użyciu. Różne rzeczy w tym zmywałem i wychodziło spoko. Stosuję również z powodzeniem do kąpieli aerografu. Przynajmniej piwaty. Kiedyś w jakimś temacie dot. Hansy czy Iwaty ktoś pisał, że nikiel użyty w produkcji dyszy reaguje z cleanluxem. Do zmywacza wamodu mam uraz bo jakby nie patrzeć woń jest lekko nie przyjemna. W kontakcie ze skórą wysusza ją mocno. Przynajmniej takie było moje doświadczenie. Czytałem też gdzieś na forum, że po kąpieli w tym specyfiku plastik staje się bardziej kruchy.

[Intruder]

Kiedyś w jakimś temacie dot. Hansy czy Iwaty ktoś pisał, że nikiel użyty w produkcji dyszy reaguje z cleanluxem.

O takich to cudach nie słyszałem. A co niby byłoby tego efektem?

[Patterson]

Nie wiem jak z innymi, ale ja kiedyś cleanluxem zmyłem sobie całą powłokę z pseudo

[RAV]

Jeszcze co do tego mycia to warto trochę odtłuścić modele żywiczne, kiedyś zdarzyło mi się zerwać taśmą farbę razem z surfacerem do gołej żywicy

Bo do żywicy jest specjalny podkład, Gunze Mr.Resin Primer Surfacer się nazywa.

[Patterson]

W kwestii mycia modeli to jeszcze zależy od firmy, trzeba zwłaszcza uważać na te ze wschodu. Kiedyś miałem Teta od Zvezdy który miał tyle rozdzielacza do form na ramkach, że wyglądał jak wysmarowany w Towocie.

[Piterrr]

Jeśli taśma zerwała lakier w tych miejscach, które widać na zdjęciu, to pewnie da radę również w pozostałych. Ja stosowałem taką "depilację" z powodzeniem już parę razy. Czasami również z emaliami "normalnie" leżącymi na modelu (tylko taśmę używałem mocniejszą). Zaletą jest to że się nie nic maże, bo jest na sucho. Spróbować można.

Większość farby zdarłem w ten właśnie sposób. Dzięki za radę.

Resztę co została zmyję zmywaczem Wamodu. Przed chwilą przetestowałem i wydaje się ok. Idzie do mnie Mr surfacer i Mr. Tool Cleaner ;). Na razie warsztat stanął z braku czasu, może przez Święta coś ruszy.

[Murek]

Do zmywacza wamodu mam uraz bo jakby nie patrzeć woń jest lekko nie przyjemna. W kontakcie ze skórą wysusza ją mocno. Przynajmniej takie było moje doświadczenie. Czytałem też gdzieś na forum, że po kąpieli w tym specyfiku plastik staje się bardziej kruchy.

Potwierdzam - po myciu (nie moczeniu) plastik bardzo łatwo się kruszy, trzeba uważać, zwłaszcza na krawędziach spływu.
pozdrawiam

[Piterrr]

Witam po dłuższej przerwie .
Doszła do mnie paczka z Mr.Surfacerem, Mr.Color LT i Mr. Tool Cleanerem. Mogłem więc kontynuować pracę nad modelem. Podkład położony, przeszlifowany. Na to poszedł preshading z A46 Pactry. Potem RLM 65 na spód skrzydeł i boki kadłuba.
Zdjęcia robione raczej przy słabym świetle dlatego preshading wydaje się być niewidoczny.






Wnęki podwozia idą do malowania i tak jeszcze raz. Widzę, że nie potrzebnie też malowałem górną warstwę kadłuba bo teraz jak przyjdzie na to główny kamuflaż to raczej z preshadingu i tak nic nie będzie .

PS. Mr. Tool Cleaner to naprawdę bardzo dobry środek do mycia. Pierwszy raz widziałem coś tak skutecznego. Jednak nie ma tak wesoło. Jego główna i chyba jedyna "wada" to zapach. Można powiedzieć, że na dłuższą metę, podczas jego używania "faza" murowana. Więc ostrożnie

[Jaro_Su]

ja stosuję dwie taśmy, zwykłą modelarską tamiji i jeszcze zwyklejszą malarską. Gorzej przylega, ale nic nie zdziera, dodatkowym plusem jest to, że jest grubsza i pozostawia "przepisowy" pasek rozpylonej farby, co można osiągnąć też poprzez kładzenie wałeczków....

swoja drogą oglądając realne wykończenie zachowanych oryginalnie i restaurowanych samolotów zastanawiałem się ile ten"pasek" ma mieć w 1:72.....

ale lepiej wygląda model z paskiem (o ile oryginał był tak malowany) niż bez....

[Piterrr]

Co tu dużo pisać. Ogólnie byłem zadowolony z pracy nad modelem do momentu malowania tygrysich pasów. Powiem wprost. Porwałem się z motyką na słońce. Nie ten aerograf do tej skali. Moja Pseudo Iwata nie radzi sobie z kreskami rzędu 1-2mm. Jest to dla mnie za trudne na dzień dzisiejszy. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że to mój pierwszy model malowany aerografem .








Część tych baboli zakryją kalkomanie. Co jeszcze "zmaściłem"? Na pewno zrobiłem błąd, że nie wkleiłem km-ów przed malowaniem. Teraz będę się męczył. No i na drugi raz będę wybierał mniej skomplikowane kamuflaże

[Piterrr]

Powalczyłem z kalkami Academy . Są dość grube i toporne ale i tak model traktuje jako ćwiczebny. Spróbowałem na nich płynów do kalek i przyzwyczajałem się do nich. Przed kalkami położyłem błyszczący Pactry jednak nie oszlifowałem powierzchni na gładko. Teraz pokutuje za to.

Mam za to inne pytanie do Was. Posiadam gotowe washe akrylowe Vallejo. Zamierzam ich użyć, jednak nie wiem czym je zmywać? Macie jakieś pomysły?

[Piterrr]

Kalkomania w tym zestawie to jakaś porażka. Przesunięte kolory zrobiły z modelu zabawkę. Wash Vallejo zapuszczałem najprecyzyjniej jak się dało a resztę wycierałem szybko zwilżoną chusteczką. Toporne kalkomanie w liniach podziału przed washem traktowałem igłą. Jak na pierwszy model malowany aero i pierwszy washowany chyba tak źle nie jest:

[piotr dmitruk]

Jak na model treningowy i pierwszy w wielu aspektach, wyszedł zupełnie przyzwoicie.
Kalki
Następny model kupisz porządny, z dobrymi kalkami, zrobisz lepiej bogatszy o doświadczenie i na pewno będziesz zadowolony.

[Jaho63]

Pochwalimy jak skończy. Ale fakt, wygląda nieźle.

[Piterrr]

Witam
Trochę porobiłem przy modelu. Lufy MG-FF wklejone z igieł lekarskich. Niestety wyglądem bardziej przypominają MG 151. Symetria działek nie do końca mi "siadła". Kolektory wydechowe pomalowane mieszanką RLM65 z czarnym aby nie był to całkowicie czarny. Po tym wszystkim rozmyślałem jak zrobić choćby drobne ślady eksploatacji. Kiedyś czytałem o metodzie aero + szablon oddalony nieco od modelu. No więc nie mając w ogóle pojęcia na co się porywam poćwiczyłem tą metodę na kartce. Potem przyszła pora na 109 . Jak wyszło oceńcie sami






Zostało mi pomalowanie "bryły" bezbarwnym matowym oraz doklejenie podwozia, śmigła i innych drobiazgów. Cały czas jestem ciekaw jak wyszło maskowanie owiewki. Szczerze to obawiam się niezłej kaszany.