Mitsubishi F1M2 - Hasegawa 1:48, Open

[Kuba Galicki]

To może i ja się zgłoszę do konkursu ? Model miał być robiony pod SM, ale zmieniłem zdanie.
Do modelu dodam blaszkę eduarda - 49445 i dwie paczuszki Quickboosta - QB 48327 i QB 48323.

Niżej kilka fotek.


















K.

[CzarekB]

Popełniłem ten model jak tylko się pokazał na rynku, na zamówienie oczywiście, odpłatnie.
Bardzo dobry zestaw, jedyny zgrzyt to spasowanie detali kokpitu, zwłaszcza tylnego.
Poza tym cacko. Mailem do niego firmowe blaszki ale poza naciągami były mało potrzebne.
Ciekaw jestem jak ty go zrobisz,
Czarek.

[Jaho63]

Noooo, ja to pierwszy kibic będę. W malowaniu pudełkowym, YI-23?

[Kuba Galicki]

Witam po krótkiej przerwie, spowodowanej awarią kompa... Temat znacznie poszedł do przodu, aktualnie model gotowy do malowania góry, ale po kolei.

Na początku po doklejałem wszelkie detale z blaszek na elementy poszycia samolotu, oraz na wewnętrzne panele..





zmontowałem również wózeczek pod pływak...


..i zabrałem się za wcześniej wspomniane elementy wnętrza kadłuba..








i inne detale..




Nadszedł czas na malowanie. Wszystkie elementy składające się na kokpit pomalowałem kolorem gunze H61, a wszelkie "dżojstiki" radia itp wypacykowałem czarną, białą i czerwoną także z palety gunze 3 pudrując na koniec pyłkiem metalicznym i werniksując sidoluksem. Jako łosza użyłem umbry palonej rozcieńczanej white spiritem AK...











Po zamknięciu połówek kadłuba, szczeliny za szpachlowałem klejem CA, a zatarte w wyniku szlifowania linie odtworzyłem rylcem olfy i czeską żyletką.





Po doprowadzeniu modelu do ogólnego ładu i składu, przepłukałem go pod bieżącą wodą i natrysąłem pierwszą warstwę farby pod kolor bazowy, tzw preshading.






To by było na tyle, przynajmniej jak na razie. Aha, malowanie wybrane, będzie to F1M2 o numerze 951-8.

k.

[hacz]

Kokpit elegancki.

[mr.jaro]

Mailem do niego firmowe blaszki ale poza naciągami były mało potrzebne.

Ale trzebaby tez podkreslic, ze bez tych naciagow trudno sie obejsc.

[Stratocaster]

przezajefajny ten kokpit Ci wyszedł!

[Jaho63]

Kokpit elegancki.

Elegancki? Wyszedł orgazmistycznie!
Jak widzę taką robotę to najpierw mi żal, że 72-ce to nie ma szans tak zrobić, ale zaraz potem podbudowuję się tym, że w 48-ce to każdy umie!
Ale poważnie to, nie ma słów, cicha woda, a tu takie cacko. Jedynie ten celownik bombowy nie powinien być czarny?

[K.Y.Czart]

Wyszedł orgazmistycznie!
Jak widzę taką robotę to najpierw mi żal, że 72-ce to nie ma szans tak zrobić, ale zaraz potem podbudowuję się tym, że w 48-ce to każdy umie!

Janusz, nawet nie będę pytał, co ty dzisiaj (albo wczoraj zażyłeś)

A wracając do drugiego cytowanego zdania, znaczy że co? Że niby w 1:32 albo co gorzej w 1:24 (bo 1:18 to już tylko fabryka "Zabawki 21 wieku" robi) to nawet 3-letnie dziecko zrobiłoby bez trudu.

Co nie zmienia faktu, że kokpit trzeba docenić. A to radio, czy co to tam jest w drugiej kabinie, to ono tak sobie dynda na przewodach (zdjęcie na zakrętce)? Czy to jakieś płaskowniki łączą oba elementy? Bo się nie mogę dopatrzeć.

[Jaho63]

Kadłub zamknięty to pewnie będą dyndać (choć z tyłu mogłyby mieć podparcie, czego od góry nie widać!).
Krzyś co do skal. Podobno po 50-ce można już tylko 1:32 albo wyżej.

[Mariusz Jarzyna ze Szczec]

Pszczółka mioduszka jak zachawlają auta w komisie. Świetnie się prezentuje. Te blaszki na pływakach chyba za mało wyprofilowane bo odstają ale jak i tak całość miła dla oka.

[Aleksander]

Podobno po 50-ce można już tylko 1:32 albo wyżej.

Chcesz w ucho?

[marco2607]

Faktycznie wygląda bardzo ładnie, tylko nie mam pojęcia czemu Kuba pomalowałeś wnętrze na aodake-iro a nie mitsubishi interior.

[Jaho63]

Kuba chyba nie ma znów dostępu. A mnie się tak podobało to wnętrze, czystość i ów sławetny detal, że na kolor nie zwróciłem uwagi, a to racja. Swojego malłem Mitsubishi-sraczko-zielonym. No, trochę szkoda, ale i tak wnętrze robi wrażenie.

[Kuba Galicki]

Dzięki za komentarze i cieszę się, że wam się podoba. Z tym malowaniem kokpitu to bylo takie nie porozumienie lekkie, otóż jak wspomniałem wcześniej miałem awarię kompa. Więc nie byłem w stanie sprawdzić w necie co kryje się pod numerkiem farby C126, więc zatelefonowałem do mojej rodzicielki z prośbą wklepania w gugla i zidentyfikowania koloru. Dostałem informacje że "jest bardziej niebieski niż zielony" więc pomyślałem, że chodzi o niebiesko zielony metalik. Ostatecznie cały środek wymazałem H63 metallic blue green... Dopiero kiedy sam dorwałem się do internetu, to zorientowałem się że cos jest nie tak..

Dziś pomalowałem dolne powiechnie i pływaki. Jutro jak się wyrobię to pomaluję górę..

Kuba