Takim modelem jest właśnie model DH-4a Pasażer,który wreszcie udało mi się jakoś doprowadzić do końca.
Model sam raczej nie jest rewelacją .Po prostu Roden tu się nie popisał ,Ot taka zapchaj dziura między innymi modelikami.A jeszcze do tego wszystkiego w trakcie naciągania linek wypsknął sie mi z rąk i szlak trafił górny płat wraz z rozporami.Już miałem go do kosza walnać ale pomyślałem'"nie będzie mną jakiś ukraiński model rządził" wiec pomału go poskładałem ,lecz już nie wygląda tak jak poprzednio ,ale postanowiłem ze poprzestanę na złożeniu do kupy bez poprawek.Z związku z tym nawet nie jest godny prezentacji na tle kultowego krzaczka:)
Fakt faktem że w tej skali takiej konstrukcji raczej niema. Model sam dedykuje tej nielicznej grupce entuzjastów lotnictwa pasażerskiego,bo naprawdę warto go mieć w kolekcji ,jako że jest to samolot w malowaniu pierwszego towarzystwa przewozowego (bardzo poważna nazwa
Samolot zabierał aż 2 pasażerów .
Myśle że jak ktos z entuzjastów pasażerów weźmie się za robotę tego modelu to zrobi go przynajmniej o głowę lepiej niż ten mój ,(z większym sercem podejdzie do tego płatowca)










