FAMO & Sd.Ah.116 - Tamiya - 1/35 - OPEN

[Robert P.]

Ten fragment kadłuba będzie przykryty częściowo plandeką na której będzie siedziało 2-3 Niemców. Ale chodzi o to, że ta siatka jest za głęboko tak?
To ja idę do warsztatu obniżyć wahacze i wieczorem atak surfacerem.

[tomek_chacewicz]

Lina na teciaku była chyba dość sztywna a u Ciebie układa się na błotniku jak łańcuch

[Robert P.]

Poprawione. Coś jeszcze?

[Robert P.]

[Robert P.]

Ktoś mówił o żabie?







Na żywo ta zieleń jest mniej intensywna.

[rollingstones]

fajny kolor - podoba mi się ta baza - docelowo powinna zamienić się w idealnie ruską zieleń

[Robert P.]

"Ładunek" oficjalnie jest gotowy:








A nieoficjalnie coś jeszcze w nim poprawię w zależności od zaprezentowanych uwag

Pozycja na lawetę:

[Robert P.]

Teciaka na razie odstawiam na półkę. Wrócę do niego przy brudzeniu lawety.

Część V - II podejście do silnika




Zgodnie z obietnicą pozwoliłem sobie na małe poprawki w rejonie silnika. Dodałem po prostu jakieś kabelki (min przewody do chłodnicy) i 2 kątowniki. Można by jeszcze popoprawiać, ale posiadane materiały dla mnie nie są wystarczające. Zresztą nie za wiele by było widać bo maska będzie trochę zasłaniać (boczne blachy będą wrzucone na pakę - 20 kilka ton na holu, więc silnik musi być lepiej chłodzony ):





To by było na tyle jeżeli chodzi o proces montażu. Aha, jeszcze gęsi:



Montaż mało problemowy, idealnie leżą na kołach ciągnika.

Zmykam więc do warsztatu na surfacerowanie:



Podstawką i figurkami zajmę się w późniejszym terminie.

[Kacpuś]

Jak dla mnie ten T-34 dziwnie się uciapał w tym błocie, zbyt równo. Jakby go ktoś złapał za wieżę i wsadził w błoto do pewnego poziomu i wyciągnął, a nie jakby uciapał się podczas eksploatacji samemu. Poza tym wygląda bardzo fajnie, śledzę relację dalej z zaciekawieniem

[Robert P.]

Założenie jest takie, że zakopany w błocie czołg po kilku próbach ratunku porzucono Ale faktycznie coś tu nie tak, więc czasowo odłożony.

[Kacpuś]

Według mnie brakuję trochę ochlapań pancerza szczególnie z tyłu, ponieważ skoro próbował się ratować to gąsienice obracające się w miejscu musiały tam narobić niezłego bałaganu. Przeszukując swoje zasoby zdjęciowe na komputerze trafiłem na dwa zdjęcia





które mam nadzieje ze się chociaż trochę przydadzą.

[Robert P.]

Właście o coś podobnego jak to ostatnie zdjęcie miałem na myśli. Z tym, że czołg bardziej zatopiony jest przednim rogiem.

[Robert P.]

Prawie 4 godziny to malowałem...

[Robert P.]

Witam ponownie. Ci, którzy kojarzą konstrukcję ciągnika Famo wiedzą na pewno, że w przypadku budowy jego modelu nie ma mowy o przyklejaniu nadbudówki bez rozprawienia się z podwoziem.
Tak więc przez ostatnie dni walczyłem z tym podwoziem, a konkretnie z silnikiem, gęsiami i kółeczkami w liczbie ponad 20 (malowanie gumowych bandaży fajne jest...). Silnik wyszedł następująco:





Mam nadzieję, że się podoba. Napatrzcie się dobrze, bo finalnie będzie on zakryty od góry maską .

Rama podwozia z kolei tak wygląda:




Jest to oczywiście "propozycja" wykonana z pigmentów. Co o tym sądzicie, co ewentualnie poprawić? Jak jest ok to fajnie, bo mogę zmontować układ jezdny i dokończyć malowanie bazy.

Mam także wstępną koncepcję na dioramę. Na razie powiem tylko tyle, że zestaw będzie jechał po ubitej, polnej szosie.

[Robert P.]

Nie było uwag, więc dokończyłem to podwozie bo już mnie zaczynało wkurzać.








Przed chwilą wróciłem z warsztatu gdzie przykleiłem nadwozie. To sobie przez noc wyschnie solidnie i z rana ostateczna wersja bazy.

A brudzenie to efekt eksperymentów z pigmentami.